- Nie chcę mitologii Papieża Franciszka - wyznał Ojciec Święty w wywiadzie zamieszczonym w dzisiejszym numerze włoskiego dziennika Corriere della Sera i równocześnie w La Nación w Buenos Aires.
Przykładowo przytoczył pogłoskę, że wychodzi w nocy z Watykanu, by zanieść jedzenie bezdomnym. „Nigdy mi coś takiego nie przyszło do głowy – powiedział Franciszek. – Robienie z Papieża supermana i gwiazdy wydaje mi się obraźliwe. Jestem normalnym człowiekiem”.
Ojciec Święty odpowiedział natomiast twierdząco, gdy redaktor naczelny Corriere della Sera Ferruccio de Bortoli zapytał go, czy prosi czasem o radę Benedykta XVI. „Papież senior nie jest muzealną figurą, ale instytucją – wyjaśnił Franciszek. – Nie byliśmy do tego przyzwyczajeni, tak samo jak do biskupów seniorów, których 60 lat temu jeszcze nie było, a po Soborze stali się instytucją. Tak samo ma być z Papieżem seniorem. Benedykt jest pierwszy i może będą jeszcze inni, tego nie wiemy”. Ojciec Święty zauważył, że jego poprzednik jest dyskretny i pokorny, wspólnie jednak zadecydowali, że powinien spotykać ludzi i uczestniczyć w życiu Kościoła. Dlatego został zaproszony na niedawny konsystorz. Ze swą mądrością i radami Papież senior jest jak dziadkowie w rodzinie.
W kwestii nadużyć seksualnych wobec nieletnich Franciszek zwrócił uwagę, że statystycznie najczęściej dochodzi do nich w rodzinach i wśród sąsiadów. Kościół dzięki odważnym krokom Benedykta XVI podszedł do tej sprawy w sposób tak jawny i odpowiedzialny, jak żadna inna instytucja publiczna. Choć jednak uczynił więcej od nich, tylko on jest atakowany – podkreślił Papież. Odciął się też zdecydowanie od ideologii marksistowskiej, nazywając ją nieprawdziwą. Przypomniał swoje stanowisko w obronie życia, wyrażone w adhortacji apostolskiej Evangelii gaudium, oraz definicję małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety. Z uznaniem mówił o odważnej obronie przez Pawła VI w encyklice Humanae vitae nie podlegającej zmianom doktryny moralnej Kościoła o regulacji urodzeń.
W wywiadzie dla Corriere della Sera Franciszek wspomniał także swe podróże zagraniczne. Do Ameryki Łacińskiej nie wybiera się wcześniej niż w roku 2016, bo był już w Brazylii. Jego najbliższe plany dotyczą Ziemi Świętej, Azji, a potem Afryki.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.