Rusza akcja, która ma pomóc młodzieży z Europy Wschodniej w udziale w ŚDM w Krakowie.
Chodzi o wsparcie i pomoc w uczestnictwie w Światowych Dniach Młodzieży ludziom zza naszej wschodniej granicy. ŚDM w Krakowie odbywają najbliżej Europy Wschodniej w historii tego wydarzenia, jednak dla wielu osób przyjazd nawet do Polski może być nieosiągalny.
Akcja "Bilet dla brata", o której opowiadali podczas konferencji prasowej 7 marca organizatorzy Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, ma trzy wymiary: materialny (zebranie funduszy), wspólnotowy (zachęta dla Polaków do włączenia się w akcję nie tylko finansowo, ale w ramach różnych mniejszych inicjatyw oraz promocji "Biletu") oraz duchowy - ma to być przypomnienie, że ostatni tydzień lipca 2016 r. to kulminacja, ale ŚDM w Krakowie dla Kościoła w Polsce rozpoczynają się już teraz.
Dlatego oprócz tradycyjnych form zbierania funduszy - takich jak sprzedaż cegiełek, zbiórki przy parafiach czy przez internet - organizatorzy akcji są otwarci na lokalne pomysły, pomagające nie tylko zebrać pieniądze na "Bilet dla brata", ale i promować samą akcję.
Jak podkreślał bp Damian Muskus, kierujący pracami komitetu organizacyjnego ŚDM, akcja ma "podać wędkę", pomóc w rozwiązaniu kłopotów ze sfinansowaniem, a nie wyręczyć młodych, którzy chcieliby w 2016 roku przyjechać do Krakowa. Dlatego "Bilet dla brata" ma zapewnić jedynie dofinansowanie, a nie całkowite pokrycie kosztów pobytu.
Oficjalnie akcja wystartuje w Niedzielę Palmową - 13 kwietnia 2014 roku - wtedy, kiedy do Polski przybędą symbole ŚDM: krzyż oraz ikona "Salus Populi". Na wsparcie w ramach "Biletu do brata" mogą liczyć młodzi mieszkający w Armenii, Azerbejdżanie, Białorusi, Gruzji, Kazachstanie, Kirgistanie, Litwie, Mołdawii, Rosji, Tadżygistanie, Turkmenistanie, Ukrainie oraz Uzbekistanie. Szczegóły akcji będzie można znaleźć TUTAJ.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.