Brytyjski następca tronu książę Karol miał porównać poczynania prezydenta Rosji Władimira Putina do niektórych działań nazistów; miał to zrobić w rozmowie w kanadyjskim muzeum z przedwojenną uciekinierką z Polski - informuje w środę BBC.
Do rozmowy księcia Karola z Marienne Ferguson doszło w Muzeum Imigracji w Halifaksie, gdzie kobieta pracuje.
Gdy była mowa o zajmowaniu państw przez Adolfa Hitlera, książę powiedział, że to podobne do tego, co obecnie robi Putin - wspomina Ferguson, która wyjechała z Polski do Kanady w roku 1939 tuż przed hitlerowską okupacją; niektórzy członkowie jej rodziny zginęli w niemieckich obozach koncentracyjnych.
W poniedziałek książę Walii Karol i jego małżonka odwiedzili podczas czterodniowej wizyty w Kanadzie Muzeum Imigracji. "Książę zapytał mnie, kiedy przyjechałam do Kanady. Powiedziałam, że w 1939" - mówi Ferguson. "Powiedział, że Putin robi teraz to samo, co robił Hitler" - twierdzi kobieta. "Zgodziłam się z nim; zajmuje teraz kraje, jak robił to Hitler" - powiedziała.
Clarence House (rezydencja księcia Walii) oświadczył, że nie komentuje prywatnych rozmów.
Według korespondenta BBC przy Dworze Królewskim Petera Hunta wypowiedź księcia była "nieplanowanym wypadem w złożoną kwestię międzynarodową". "Stronnicy księcia będą argumentować, że jego poglądy współbrzmią ze zdaniem tych, którzy są zaszokowani działaniami prezydenta Putina na Ukrainie. Krytycy są zdania, że przyszłego monarchę powinno być widać, a nie słychać" - pisze BBC.
Mówi bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego.
Ciągle pozostaje ona wpływową postacią na krajowej scenie politycznej.
Otwarcie paryskiej katedry po wielkim pożarze odbędzie się 7 grudnia.