Liturgii pogrzebowej w intencji zmarłego kapłana przewodniczył biskup Piotr Libera. Publikujemy homilię biskupa płockiego.
3. ”Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. [Gdy więc wrócił], rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę»”.
Tomasz jest w Wieczerniku pierwszego Kościoła świadkiem powagi cierpienia, świadkiem prawdy Krzyża. Wielu poznało Cię, Piotrze, po śladach gwoździ Twojego cierpienia, gdy przyszli tu do katedry i - może nawet przypadkowo - natrafili na Twoją z trudem odprawianą Mszę, na świadectwo podczas rekolekcji dla chorych, prowadzonych przez ks. profesora Ireneusza, albo na dziękczynienie za kanonizację Jana Pawia II i Jana XXIII. Mówiłeś tu wtedy, że w chorobie uczyłeś się powtarzać: ”Bądź wola Twoja, bądź wola Twoja, Panie”! To stało się mottem Twojego kapłaństwa. ”Ale przyszła operacja – opowiadałeś - przyszedł ból. I wtedy ciężko było powiedzieć <Bądź wola Twoja>. Kiedy człowiek leżał w szpitalnej sali i nie mógł przewrócić się z boku na bok, bo wszystko bolało, ciężko było powiedzieć <Bądź wola Twoja>”. ”Jeśli nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę”... Straszny realizm krzyża... Jego, Jezusa, Twój, Piotrze, i tylu milionów wędrowców przez ziemię.
4. My, chrześcijanie, nie szukamy cierpienia... Ty też go nie szukałeś... Ale uczyłeś się i nauczyłeś się mówić z prostotą: ”Bądź wola Twoja, Panie!”, gdy przymierałeś z głodu i szedłeś do seminaryjnej kuchni, żeby choć powonieniem, tak, powonieniem, się podkarmić. ”Bądź wola Twoja, Panie!”, gdy lekarze oświadczyli, że nic nie da się zrobić. I jeszcze słowa siostry Józefy, pasjonistki i lekarki z Winiar, która powtarzała Ci: ”Bóg Cię bardzo kocha... Bóg ma w stosunku do ciebie wielkie plany... W życiu nie ma przypadków... Myśl o niebie”.
Słyszałeś takie słowa dziesiątki razy wcześniej: na katechezie, na oazie, na konferencjach ojców duchownych... Teraz, gdy znowu je usłyszałeś, miałeś ochotę protestować: ”Siostro, co siostra mówi? Jakie plany? Ja umieram z głodu! Co ja mogę zrobić?”. Ostrzegamy się niekiedy, my, wierzący, żeby nie udzielać łatwych pocieszeń przy łóżku chorego. A jednak te słowa podziałały! Może dlatego, że były poparte siłą wiary, siłą powołania ”siostry spod Krzyża”, jej modlitwą współczucia, adoracją - nie domyślajmy się zbyt dużo, nie wchodźmy zbyt głęboko, niedyskretnie w tajemnicę powołania... Ale zadziałały, umocniły, przygotowały...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.