Synodowi Biskupów o rodzinie będą towarzyszyły silne napięcia w sprawie komunii dla rozwodników żyjących w związkach niesakramentalnych – przewiduje kard. Wilfrid Napier z RPA. Jego zdaniem na Synodzie będą zacięte dyskusje na ten temat, biskupi poświęcą temu bardzo dużo czasu i energii, ale na koniec będzie wielkie rozczarowanie.
Oczekiwanie na poważne zmiany w tej dziedzinie określił on mianem braku realizmu. Postępowanie Kościoła względem rozwodników oparte jest na jasnych słowach samego Jezusa i św. Pawła. Synod tymczasem ma pomóc rodzinom, aby zapewnić ciągłość ewangelizacji przyszłych pokoleń – podkreślił kard. Napier.
„Rodzina ma kluczowe znaczenie w przezwyciężaniu problemów współczesnego Kościoła. Dopóki rodzina nie będzie silna, przyszłość Kościoła i społeczeństwa będzie bardzo niepewna. O tym przede wszystkim powinniśmy pamiętać na synodzie. I nie wystarczy tylko konstatować, że istnieją problemy. Musimy zrozumieć, z czego one wynikają i jak im zaradzić. Myślę, że na pierwszym synodzie powiemy sobie, jaka jest sytuacja rodziny. Kluczowy będzie natomiast następny rok, przed drugą sesją synodu, kiedy Kościół będzie się musiał zastanowić, co zrobić, by pomóc rodzinie. Jest to zadanie zarówno ojców synodalnych, jak i lokalnych episkopatów. Jak przysposobić rodziny do ewangelizacji dzieci i młodzieży? Franciszek zdaje sobie sprawę, że rodzina odgrywa kluczową rolę w ewangelizacji. Jeśli jest słaba, nieuporządkowana, chora, to proces ewangelizacji kolejnych pokoleń jest zakłócony. Trzeba z tym zrobić porządek, musimy się skupić na rodzinie” – powiedział kard. Napier.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Pekin zapowiedział podjęcie działań odwetowych, w tym skargi do Światowej Organizacji Handlu.
Kontemplacja może być lekarstwem na życie w wiecznym pędzie, ale...
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.