Dżihadyści z Państwa Islamskiego opublikowali nagranie, na którym widać egzekucję brytyjskiego zakładnika. Premier Wielkiej Brytanii David Cameron napisał na Twitterze, że zabójstwo Davida Hainesa to akt "absolutnego zła".
Cameron zapewnił, że Wielka Brytania uczyni wszystko, aby dopaść i ukarać morderców Hainesa. Poinformował, że w niedzielę rano zbierze się brytyjski gabinet bezpieczeństwa.
Lider opozycji Ed Miliband określił zabójstwo Hainesa jako "odrażające" i "barbarzyńskie".
Wcześniej brytyjskie MSZ potwierdziło istnienie nagrania, ale poinformowało także, że sprawdza jego autentyczność.
W sobotę późnym wieczorem Państwo Islamskie pokazało w internecie nagranie wideo, na którym widać egzekucję brytyjskiego zakładnika przez ścięcie głowy.
Według ekspertów z amerykańskiego ośrodka SITE, zajmującego się problematyką terroryzmu, nagranie trwa 2,5 minuty i znalazła się na nim także groźba zamordowania kolejnego brytyjskiego zakładnika.
Jak poinformowała arabska telewizja Al-Dżazira, zamaskowany mężczyzna mówi, że David Haines został zabity w odwecie za to, że rząd w Londynie obiecał pomoc wojskową dla Kurdów walczących z Państwem Islamskim w północnym Iraku.
Według ośrodka SITE, tuż przed swoją śmiercią 44-letni Haines zwrócił się bezpośrednio do premiera Camerona: "Dobrowolnie wszedł pan do koalicji z USA przeciwko Państwu Islamskiemu, dokładnie tak jak wcześniej uczynił pana poprzednik, Tony Blair, zgodnie z trendem panującym wśród szefów brytyjskiego rządu, którzy nie mają odwagi, by powiedzieć Amerykanom "nie".
Nie wiadomo jednak, czy Brytyjczyk powiedział to dobrowolnie, czy został do tego zmuszony.
David Haines został uprowadzony w 2013 roku w pobliżu obozu dla uchodźców w syryjskiej miejscowości Atmeh. Brytyjczyk koordynował pomoc humanitarną.
Według stacji BBC, londyński akcent zamaskowanego zabójcy Hainesa wskazuje, że może to być ten sam mężczyzna, który był na poprzednich nagraniach z egzekucji dwóch amerykańskich zakładników.
Wcześniej dżihadyści z Państwa Islamskiego zamordowali amerykańskich dziennikarzy - Jamesa Foleya i Stevena Sotloffa. Obu uprowadzili w Syrii.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.