- Módlmy się za wszystkich ludzi pracy, którzy stali się ofiarami systemu komunistycznego i oddali swoje życie na drodze do wolności - powiedział ks. dr Sławomir Decowski.
Sprzed Pomnika Ofiar Grudnia'70 w Gdyni 26 października ok. 9.00 wyruszyła XXI Gdyńska Piesza Pielgrzymka Ludzi Pracy. Co roku jej celem jest oddalona o ponad 10 km parafia pw. Matki Bożej Licheńskiej w Gdyni w Babich Dołach. Pielgrzymom towarzyszyły relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Przed monumentem upamiętniającym wydarzenia grudniowe na Pomorzu, po krótkiej modlitwie w intencji tych, którzy oddali życie za niepodległość ojczyzny, przedstawiciele władz samorządowych i reprezentacje NSZZ "Solidarność" złożyli wiązanki kwiatów. - Zgromadziliśmy się dziś w tym symbolicznym miejscu po to, aby wspomnieć tych wszystkich, którzy stali się podwaliną wolności dla naszego kraju - podkreślał ks. Decowski, diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.
- Od kilkunastu lat uczestniczymy w pielgrzymce na pamiątkę męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, który zawsze wspierał ludzi pracy. Niedawno ten niezłomny duchowny został patronem "Solidarności". Bardzo nas ta decyzja ucieszyła. Mamy poczucie, że ks. Popiełuszko ciągle się nami opiekuje - mówi Zbigniew Mierecki, z gdyńskiej Stoczni Remontowej "Nauta".
- Podczas drogi modlimy się za wszystkich robotników i członków ich rodzin, a także za realizację tych z 21 postulatów sierpniowych, które do tej pory nie zostały zrealizowane - dodaje Andrzej Jansen, także pracownik "Nauty".
Pielgrzymka zakończyła się uroczystą Eucharystią w Sanktuarium Matki Boskiej Licheńskiej Bolesnej Królowej Polski w Gdyni Babich Dołach. Po Mszy św. odbyła się jeszcze agapa dla uczestników pielgrzymki w Szkole Podstawowej nr 28.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.