O kulcie św. Rity na Półwyspie Apenińskim krążą legendy. Ale patronka wzywana w sprawach trudnych i beznadziejnych staje się coraz bardziej znana także w naszym kraju. Przykładem jest mała parafia Czarna koło Ustrzyk, gdzie na comiesięczne nabożeństwo przyjeżdża bardzo dużo ludzi.
Z okna plebanii jak na dłoni widać asfaltową wąską drogę prowadzącą wprost do stojącego u podnóża górki kościoła. Za dwie i pół godziny ma się rozpocząć Msza św., Różaniec i 27. nabożeństwo do św. Rity. Co miesiąc prowadzi je inny kapłan, którego zaprasza proboszcz. Aż się nie chce wierzyć, że niezbyt duży drewniany kościółek w parafii liczącej ok. 1700 osób, między Ustrzykami Dolnymi a Górnymi, będzie za chwilę pękał w szwach. W sceptycyzmie utwierdza fakt, że od rana mocno pada i nie zapowiada się, żeby miało przestać. Tymczasem już kilka minut przed godz. 15 do kościoła zaglądają pierwsze osoby. Gdy pojawia się coraz więcej aut, zaglądam na parking i sprawdzam rejestracje. Są bliższe okolice – jak Brzozów czy Sanok. I nieco dalsze: Jarosław, Przemyśl. W oczy rzuca się Tarnów i Dębica. Ludzie przyjechali tu za włoską świętą, która do bieszczadzkiej parafii trafiła przez Kraków z powodu… nowotworowej choroby proboszcza.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | 3,0 |
głosujących | 16 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Wolność bez prawdy traci swoją treść i prowadzi do chaosu moralnego.
Ok. 2,1 mln. nigeryjskich dzieci nie otrzymało ani jednej rutynowej dawki szczepień ochronnych.
Oba scenariusze są warunkowe i nie mają zostać od razu wcielone w życie.
To zarówno duchowni, jak woźni, elektrycy, technicy i kucharze.
W ciągu 12 lat istnienia obozu przez KL Dachau i jego podobozy przeszło łącznie ponad 200 tys. osób.