Również Wspólnota św. Idziego pomagała uwolnić ks. Dziedzica uprowadzonego przez terrorystów.
Z komunikatu opublikowanego dzisiaj w Rzymie przez Wspólnotę św. Idziego (La Comunità di Sant’Egidio) wynika, że także jej przedstawiciele byli zaangażowani we wszystkie fazy negocjacji zmierzających do uwolnienia ks. Mateusza Dziedzica oraz innych obywateli Kamerunu i Republiki Środkowoafrykańskiej porwanych przez Demokratyczny Front Ludu Środkowoafrykańskiego (Front Démocratique du Peuple Centrafricain - FDPC). Przedstawiciele Wspólnoty zdołali w ubiegłych tygodniach nawiązać kontakt z osobami odpowiedzialnymi za działania FDPC prosząc o uwolnienie ks. Dziedzica oraz pozostałych przetrzymywanych osób w geście humanitaryzmu i dobrej woli. W komunikacie podkreślono, że dla pozytywnego zakończenia negocjacji ważny był w nich udział władz Kamerunu. Wspólnota św. Idziego to ruch ludzi świeckich, do którego należy ponad 50.000 osób, zaangażowanych w ewangelizację i służbę biednym w Rzymie, we Włoszech oraz w ponad 70 krajach na czterech kontynentach. Na jej czele stoi wybitny historyk i politolog prof. Andrea Riccardi, m.in. autor ważnej monografii poświęconej Janowi Pawłowi II. Wspólnota od wielu lat bierze aktywny udział w różnych inicjatywach na rzecz pokoju na świecie. M.in. miała istotny wkład w doprowadzenie do rozmów pokojowych, które zakończyły wojnę domową w Mozambiku w 1992 r. Na zakończenie komunikatu w sprawie uwolnienia ks. Dziedzica, Wspólnota św. Idziego deklaruje, że jej przedstawiciele będą nadal kontynuować działania na rzecz pokoju i pojednania w Republice Środkowoafrykańskiej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.