W czeskiej TV emitowana jest reklama T-Mobile, która przedstawia Polaków jako oszustów.
Ambasada RP oficjalnie zaprotestowała przeciwko obrażaniu Polaków w czeskiej reklamie. Chodzi o spot jednego z operatorów komórkowych, który prezentuje Polaków jako złodziei i oszustów.
"Reklama telewizyjna +T-mobile - w naszej klasie jest najlepiej: klasa na nartach+ była dla mnie przykrym zaskoczeniem. Stanowczo protestuję przeciwko takim połączeniom, które w sposób uproszczony i skandalizujący prezentują Polaków" - napisała ambasador RP w Pradze Grażyna Bernatowicz w liście do prezesa spółki T-Mobile Czechy Milana Vasziny, przekazanym PAP.
W liście ambasador Bernatowicz ostro krytykuje produkcję tego spotu. "Jestem przekonana, że jest on niezgodny z wszelkimi zasadami reklamy, etyki medialnej i dobrego smaku, ale przede wszystkim szkodzi dobrym relacjom polsko-czeskim, które wiele osób po obu stronach granicy stara się budować".
Jednocześnie ambasador zażądała natychmiastowego zdjęcia reklamy z ramówki telewizyjnej i usunięcia jej z portali społecznościowych.
W spocie T-Mobile jeden z narciarzy po przekroczeniu czeskiej granicy trafia na przebranego za drzewo Polaka, który okazuje się być obwoźnym handlarzem sprzedającym różnego rodzaju buble. Po krótkiej wymianie zdań w łamanej polszczyźnie narciarz wymienia u polskiego handlarza telefon na nowy, który natychmiast się psuje. W tym czasie Polak znika i nie można już wycofać się z tej transakcji, a lektorka przekonuje, że rozsądniejsze będzie skorzystanie z usług operatora.
Mimo wielokrotnych prób PAP nie udało się skontaktować z rzeczniczką operatora Martiną Kemrową. Tymczasem Czeskie Radio podało, że zespół prasowy firmy T-Mobile odmawia skomentowania zarówno reklamy jak i protestu polskiej ambasady.
T-Mobile CZ
T-Mobile v naší třídě je nejlíp: Třída na běžkách
Franciszek włączył się w dyskusję nad forsowaną przez prezydenta Macrona legalizacją eutanazji.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.