Z wykorzystaniem rakiet balistycznych Iskander-M w dniach 5-10 grudnia w graniczącym z Polską i Litwą obwodzie kaliningradzkim odbyły się niezapowiedziane manewry wojsk Zachodniego Okręgu Wojskowego FR. Poinformował o tym we wtorek rzecznik rosyjskiego Sztabu Generalnego.
Generał Andriej Kartapołow nie wyjaśnił, dlaczego o ćwiczeniach powiadomiono dopiero w tydzień po ich zakończeniu.
Rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR podał, że w manewrach, zarządzonych przez prezydenta Rosji Władimira Putina, uczestniczyło około 9 tys. żołnierzy, ponad 640 jednostek sprzętu wojskowego, w tym 250 czołgów i transporterów opancerzonych, 100 systemów artyleryjskich, 55 okrętów oraz 40 samolotów i śmigłowców bojowych.
Kartapołow przekazał, że na czas ćwiczeń do obwodu kaliningradzkiego z głębi Rosji przerzucono brygadę powietrznodesantową i brygadę rakietową. Ta ostatnia wyposażona była w rakiety operacyjno-taktyczne Iskander-M.
Iskandery to lądowe pociski balistyczne na mobilnej platformie samochodowej. W wersji dla armii rosyjskiej mają zasięg 380-500 km. Według niepotwierdzonych informacji obecnie testowany jest również system Iskander-K, uzbrojony w pociski manewrujące o zasięgu ponad 500 km.
Iskandery mogą przenosić ładunki nuklearne. Jedna brygada takich rakiet to 100 jednostek sprzętu wojskowego, w tym 10 wyrzutni. W skład brygady wchodzą też pojazdy dowodzenia i obsługi technicznej rakiet oraz wyrzutni, samobieżne stacje diagnostyczno-remontowe dla środków łączności i dowodzenia, jak również pojazdy socjalne dla załóg.
Rzecznik rosyjskiego Sztabu Generalnego poinformował, że celem manewrów była ocena gotowości bojowej sił Zachodniego Okręgu Wojskowego, w tym możliwości zapewnienia przez nie bezpieczeństwa regionu kaliningradzkiego.
W relacji z ćwiczeń telewizja państwowa Rossija podkreśliła, że choć odbywały się one pod bokiem krajów NATO, to jednak wywiady państw Sojuszu Północnoatlantyckiego nie zauważyły tych manewrów, w tym także przerzucenia do obwodu kaliningradzkiego rakiet Iskander. Zdaniem TV Rossija dymisje w resortach obrony krajów NATO są nieuchronne.
W przeszłości władze w Moskwie niejednokrotnie wspominały o rozmieszczeniu Iskanderów w obwodzie kaliningradzkim. Krok ten Moskwa rozważa jako odpowiedź na instalowanie w Europie Środkowej i Wschodniej amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej.
W grudniu 2013 roku prezydent Putin oświadczył, że decyzja o rozmieszczeniu Iskanderów w Kaliningradzie jeszcze nie zapadła, a rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow doprecyzował, że "to wojskowi zdecydują, kiedy nastąpi taka konieczność".
W grudniu 2013 roku resort obrony Rosji oficjalnie potwierdził, że rakiety Iskander są rozmieszczone na terytorium Zachodniego Okręgu Wojskowego. W jego ocenie nie narusza to żadnych umów czy uzgodnień międzynarodowych. Polskie MSZ oświadczyło wówczas, że plany ulokowania rakiet Iskander w obwodzie kaliningradzkim są niepokojące i Polska wielokrotnie dawała temu wyraz.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.