Dodatkowe 1000 brytyjskich żołnierzy weźmie udział w 2015 r. w organizowanych w Europie Wschodniej i krajach bałtyckich symulacyjnych grach wojennych i ćwiczeniach testujących zdolność współdziałania sił NATO - podał w piątek resort obrony w Londynie.
"Jest to dodatkowy wyraz zaangażowania Wielkiej Brytanii w zapewnienie bezpieczeństwa północnej i wschodniej flance NATO" - podkreślił minister obrony Michael Fallon.
Dziennik "Daily Telegraph", który przytacza tę wypowiedź, pisze o "pokazie siły, która ma stawić czoło rosyjskiej agresji". Dodatkowi żołnierze mają trafić do Polski, krajów bałtyckich, Bułgarii i Niemiec.
Największe ćwiczenia w 2015 r. odbędą się we wrześniu w Polsce. Uczestniczących w nich Brytyjczyków będzie co najmniej 1000. W ćwiczeniach weźmie też udział ok. 300 brytyjskich czołgów i pojazdów opancerzonych.
Podobna była liczebność Brytyjczyków w polsko-brytyjskich ćwiczeniach "Black Eagle" w listopadzie 2014 r. na poligonie w Żaganiu, w których uczestniczyli żołnierze Brygady Pancerno-Zmechanizowanej Królewskiej Armii oraz polska 10. Brygada Kawalerii Pancernej.
Premier David Cameron ogłosił w piątek w Waszyngtonie, że brytyjska marynarka wojenna wyśle grupę do zadań specjalnych na jesienne ćwiczenia morskie na Bałtyku. Obronność była jednym z tematów jego rozmów z prezydentem USA Barackiem Obamą.
Na szczycie NATO w Walii w ub. roku brytyjski premier zapowiedział wysłanie 2200 brytyjskich żołnierzy na ćwiczenia do krajów Europy Środkowej i krajów bałtyckich z zadaniem zapewnienia tamtejszych członków NATO, że w okresie wzmożonego napięcia w stosunkach z Rosją po aneksji Krymu, Sojusz stoi u ich boku. W rzeczywistości Londyn wysłał ok. 3000 żołnierzy.
W Walii NATO zdecydowało, że nie ustanowi stałej obecności swych sił w Polsce ani w krajach bałtyckich, ale będzie rotacyjnie organizować tam ćwiczenia.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.