Reklama

Facebook obroni Mahometa?

Sąd w Ankarze nakazał Facebookowi blokowanie stron, których treści obrażają proroka Mahometa. Trybunał zagroził wprowadzeniem zakazu dostępu do tego portalu społecznościowego w Turcji, jeśli Facebook się nie dostosuje - podały w poniedziałek media.

Reklama

O niedzielnym nakazie sądowym poinformowano turecki urząd telekomunikacyjny (TIB) i organizację wprowadzającą blokady na jego wniosek.

Źródło, na które powołuje się agencja Reutera, powiedziało, że w poniedziałek w odpowiedzi na wniosek tureckich władz Facebook zablokował już pierwszą stronę uznaną za obraźliwą.

14 stycznia sąd w Diyarbakir w południowo-wschodniej Turcji zarządził blokadę stron internetowych, na których ukazała się karykatura proroka Mahometa opublikowana na okładce satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo". 7 stycznia redakcja tego francuskiego magazynu została zdziesiątkowana w ataku dżihadystów w Paryżu.

Dzień po decyzji tego sądu w Stambule wszczęto śledztwo przeciwko dwojgu dziennikarzom gazety "Cumhuriyet", którzy we własnych kolumnach wykorzystali małe czarno-białe reprodukcje okładki francuskiego pisma. Islam zakazuje przedstawiania wizerunków Mahometa. Prokuratorzy badają, czy Ceyda Karan i Hikmet Cetinkaya złamali przepisy zakazujące "podżegania do nienawiści i wrogości" oraz "obrażania wartości religijnych" - wyjaśnia dziennik "Hurriyet".

Kilka godzin przed wszczęciem dochodzenia premier Ahmet Davutoglu oświadczył: "Nie możemy zaakceptować zniewag skierowanych wobec proroka Mahometa".

Na okładce najnowszego wydania "Charlie Hebdo" zamieszczono satyryczną podobiznę Mahometa na zielonym tle, ze łzą w oku, trzymającego kartkę z napisem: "Jestem Charlie". Było to hasło demonstracji solidarności i sprzeciwu wobec terroryzmu, zwoływanych we Francji i za granicą po atakach dżihadystów, w których zginęło 17 osób.

W ubiegłym roku islamistyczno-konserwatywny rząd przez dwa miesiące blokował dostęp do portali YouTube i Twitter, by uniemożliwić rozpowszechnianie nagrań rozmów telefonicznych mających demaskować praktyki korupcyjne w najbliższym otoczeniu ówczesnego premiera, a obecnego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Zachód krytykował Erdogana, który u władzy jest od 2003 r., za te decyzje. Ostatecznie Trybunał Konstytucyjny nakazał zniesienie blokady.

Deputowani z Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) ostatnio złożyli w parlamencie poprawki do projektu ustawy, która umożliwiałaby premierowi i niektórym ministrom zamknięcie strony internetowej w imię bezpieczeństwa narodowego i ochrony prywatności. Niepotrzebna byłaby do tego decyzja sądu. Debata w sprawie tego projektu ustawy ma się odbyć w tym tygodniu.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
5°C Piątek
dzień
5°C Piątek
wieczór
4°C Sobota
noc
4°C Sobota
rano
wiecej »

Reklama