Błogosławieniem grzechu byłoby udzielanie rozgrzeszenia osobie żyjącej "w namiastce małżeństwa" wbrew sakramentowi wiążącemu nadal ją z inną osobą - powiedział prof. Stanisław Grygiel występując w środę na 368. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu w Warszawie.
Uczony krytycznie odniósł się również do wysuwanych podczas dyskusji synodalnych propozycji uproszczenia procedur stwierdzania nieważności małżeństwa poprzez wysłanie listu do proboszcza lub biskupa przez jedną ze stron, co w przypadku niezgłoszenia zastrzeżeń przez drogą stronę, byłoby podstawą do ogłoszenia nieważności. Jego zdaniem, byłoby to cofnięciem się do instytucji "listu rozwodowego", który Mojżesz pozwolił Żydom dawać żonie.
Prof. Grygiel poddał zdecydowanej krytyce coraz bardziej rozpowszechniony sposób interpretacji pojęcia "miłosierdzia". Podkreślił, że "miłosierdzie polega nie na sentymentalnej litości, lecz na przypominaniu człowiekowi zapomnianej przez niego prawdy". Wyjaśnił, że Chrystus współcierpiał z kobietą schwytaną na gorącym uczynku, ale przebaczając jej, powiedział wyraźnie: "Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz!". Zatem bezwzględne wezwanie do zerwania z grzechem jest postawą miłosierdzia, a nie akceptacja grzechu. "Kłamie zarówno ten, kto mówi część prawdy, jak i ten, kto, mówiąc cała prawdę, miesza ją z interesami" - zaznaczył.
Zdaniem prof. Grygla, mówienie o "rewolucji miłosierdzia w Kościele", jaką ma przynieść dopuszczenie do Eucharystii osób rozwiedzionych a żyjących w ponownych związkach, spowoduje chaos. Przypomniał, że "św. siostra Faustyna mówiła o nawróceniu się do miłosiernego Boga, a nie o rewolucji miłosierdzia". Skonstatował, że "wystarczą nam ostatnie rewolucje: francuska, bolszewicka i seksualna", a "rewolucja w Kościele, która by miała polegać na odwróceniu się od przeszłości, a zwróceniu się ku przyszłości, skończy się fatalnie nie tylko dla Kościoła, ale także dla świata".
Podkreślił przy tym, że "droga powrotna do małżeństwa trwającego na zawsze w Słowie wcielonym, wiedzie przez konfesjonał. A ten, kto próbuje wytrychem otworzyć drzwi do Eucharystii, usłyszy słowa: Przyjacielu, jakże tu wszedłeś, nie mając stroju weselnego?".
***
Prof. Stanisław Grygiel urodził się 10 grudnia 1934 r. w Zembrzycach k. Suchej Beskidzkiej. W 1961 r. uzyskał magisterium filologii na Uniwersytecie Jagiellońskim, a w 1965 r. doktorat z filozofii na KUL. W latach 1966-67 studiował filozofię na Uniwersytecie w Louvain w Belgii.
W latach 1963-1980 był redaktorem miesięcznika „Znak” w Krakowie, a w latach 1970-1980 był też wykładowcą filozofii na tamtejszej Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie (obecnie: Uniwersytet Papieski Jana Pawła II).
Od 1980 r. wraz z małżonką Ludmiłą - historykiem, pisarką i tłumaczką mieszka w Rzymie. W latach 1980-83 był dyrektorem Polskiego Instytutu Kultury Chrześcijańskiej, od 1981 wykładowcą filozofii człowieka na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie. Był konsultorem Papieskiej Rady ds. Rodziny, uczestniczył w dwóch zgromadzeniach Synodu Biskupów dla Europy w 1991 i w 1999 roku. Kierował katedrą Karola Wojtyły na Papieskim Instytucie Jana Pawła II przy Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.