Małgorzata Wassermann, której tata zginął w katastrofie smoleńskiej, twardo zapowiada, że nigdy Nie zrezygnuje z odkrycia prawdy o tej tragedii.
Jestem Polką, mój tata był polskim obywatelem i posłem, który zginął podczas wizyty polskiej delegacji. I od polskiego rządu domagam się, aby wyjaśnił tajemnicę jego śmierci – mówi Małgorzata Wassermann. I ostrzega: – Na pewno nie zostawię tej sprawy. I będę pytać do końca życia. Ja nigdy nie odpuszczam. Stwierdzenia te pochodzą z wywiadu rzeki pt. „Zamach na prawdę”, jaki z córką Zbigniewa Wassermanna przeprowadził Bogdan Rymanowski. Ta książka jest jednym z ważniejszych głosów w sprawie smoleńskiej tragedii. Kolejne odsłony tego dramatu obserwujemy z perspektywy córki zmarłego, a jednocześnie osoby dobrze znającej funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, gdyż jest z wykształcenia prawnikiem. Małgorzata Wassermann potrafi odłożyć na bok emocje i niezwykle racjonalnie oceniać rzeczywistość. Choć więc z książki przebijają najpierw ból i bezradność po stracie ojca, szybko jednak pojawia się żal do państwa za sposób wyjaśniania okoliczności tragedii. W toku lektury coraz bardziej widzimy, jak skandaliczna postawa władz wyzwala determinację w dążeniu do odkrycia prawdy. Rozmowa nie dotyczy tylko katastrofy. Jej część poświęcona jest karierze zawodowej i politycznej Zbigniewa Wassermanna. Na uwagę zasługuje praca red. Rymanowskiego. Nie tylko zadaje ważne pytania, cenne są również przytaczane przez niego fragmenty oficjalnych wypowiedzi czy cytaty z prasy. Pomagają one odtworzyć atmosferę wydarzeń, ale także pokazują zakłamanie osób związanych z katastrofą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.