Niemożliwe jest uznanie przez Kościół drugiego małżeństwa po rozwodzie, jeżeli pierwsze zostało ważnie zawarte. Zwraca na to uwagę kard. Gerhard Ludwig Müller w wywiadzie dla francuskiego dziennika katolickiego La-Croix.
Prefekt Kongregacji Nauki Wiary przypomina wyraźne słowa Jezusa o nierozerwalności małżeństwa i ich autentyczną interpretację przez Kościół na Soborach Florenckim i Trydenckim, potem syntetycznie na Watykańskim II w Gaudium et spes i w późniejszym Magisterium papieży. Zauważa jednak, że obecnie Kościół staje [on] „w obliczu sekularyzacji małżeństwa; zatraciliśmy jego istotne elementy jako sakramentu i jako instytucji naturalnej”.
„Musimy je odzyskać i podkreślić sakramentalność małżeństwa osób ochrzczonych jako źródło łaski – zwraca uwagę kard. Müller. – Kościół katolicki istnieje jako powszechny i jako lokalne. Jednak Kościoły lokalne to nie Kościół Francji czy Niemiec, ale poszczególne diecezje, których biskupi są w jedności z Papieżem. Idea Kościoła narodowego byłaby zupełnie heretycka – podkreśla niemiecki purpurat. – Autonomia w wierze jest niemożliwa. Dyscyplina i duszpasterstwo muszą działać w zgodzie z doktryną. Nie można mieć dwóch kobiet. Jeżeli pierwszy związek jest ważny, nie można podczas jego trwania zawrzeć następnego. Możliwa jest droga pokuty, ale nie powtórne małżeństwo. Albo wróci się do pierwszego, albo żyje w drugim związku jak brat i siostra”. Szef watykańskiej dykasterii doktrynalnej dodał, że zawsze można ubiegać się o stwierdzenie nieważności w sądzie kościelnym, do którego należy wykazać, czy sakrament miał miejsce.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.