Istnieją obawy, że nawet 700 imigrantów mogło zginąć na Morzu Śródziemnym, gdy kuter, którym płynęli z Libii do Włoch przewrócił się w Cieśninie Sycylijskiej - podały w niedzielę włoskie media. W rejonie katastrofy trwa wielka akcja ratunkowa.
Do tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę w odległości 60 mil morskich (111 km) od brzegów Libii.
Statek handlowy, który jako pierwszy dotarł na miejsce tragedii, znalazł dotychczas 28 ciał - poinformowała włoska agencja Ansa.
Z pokładu kutra rybackiego wystosowano wezwanie o pomoc, które odebrał sztab akcji ratunkowych włoskiej Straży Przybrzeżnej. Jednostka miała kłopoty z nawigacją.
Natychmiast na pomoc wysłano portugalski statek, który znajdował się najbliżej miejsca tragedii. Przypuszcza się, że imigranci stłoczeni na dryfującym statku rybackim, zebrali się wszyscy przy jednej burcie i to mogło spowodować jego przewrócenie.
W akcji poszukiwania rozbitków uczestniczą statki i samoloty włoskiej Straży Przybrzeżnej i marynarki wojennej oraz jednostki biorące udział w unijnej operacji patrolowania Morza Śródziemnego.
Jej zdaniem konieczne jest wzmocnienie dialogu ze Stanami Zjednoczonymi na równych prawach.
Tym razem najpewniej był to dron przemytników. Kontrabandy nie znaleziono.
"Operacja policyjna trwa. Nadal apelujemy do ludzi, aby unikali tego obszaru".
W latach 2015-2024 zlikwidowano ponad 800 nieekologicznych źródeł ogrzewania.
Papież zachęca, aby przeżywać Boże Narodzenie jako czas umiaru i konkretnej miłości bliźniego.
W tekstach liurgii mowa o radości z zapowiadanego przyjścia Chrystusa.
Upamiętnia wydarzenia z II w. p.n.e. - zwycięstwo Machabeuszy nad armią Antiocha IV.