PKW podała oficjalnie wyniki wyborów prezydenckich 2015. Zwyciężył w nich Andrzej Duda, który otrzymał 8 630 627 (51,55 proc.) głosów. Bronisław Komorowski otrzymał 8 112 311 (48,45 proc.) głosów.
Frekwencja wyniosła 55,35 proc. Odsetek głosów nieważnych - 1,47 proc.
Przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński zauważył, że gromkie deklaracje władz, że pieniądze odpowiednie do przeprowadzenia wyborów zostaną zapewnione, nie do końca znalazły potwierdzenie w rzeczywistości.
Skrytykował także kwestionujących rzetelność osób pracujących przy wyborach. Jego zdaniem, członkowie obwodowych komisji wyborczych i inni zaangażowani w wybory wykonywali ciężką pracę. Dodał, że wybory odbyły się bez większych przeszkód i incydentów. Tytułem żartu zacytował fragment policyjnego raportu, wedle którego obywatele skarżyli się na naruszenie ciszy wyborczej przez TVP, która w niedzielny wieczór wyemitowała odcinek serialu "Ranczo" - pojawił się w nim samolot z reklamą filmowego polityka o nazwisku Duda.
Z danych Okręgowych Komisji Wyborczych wynika, że Duda zwyciężył w 27 okręgach wyborczych, tych samych, w których triumfował w pierwszej turze, położonych we wschodniej części kraju. Komorowski wygrał w 24 okręgach, triumfował w zachodniej i północnej Polsce.
Największe procentowe poparcie Duda uzyskał w okręgu nr 28 w Rzeszowie - 72,9 proc. Drugi wynik uzyskał w okręgu nowosądeckim (Małopolskie) - 72,67 proc.; trzeci w okręgu zamojskim (Lubelskie) - 72,27 proc. Na Komorowskiego największy odsetek wyborców oddał głos w okręgu poznańskim – 66,4 proc. W dalszej kolejności są okręgi nr 36 w Gdańsku - 62,93 proc. oraz w Gdyni - 61,86 proc.
Nasza sonda: Czy jesteś za zniesieniem ciszy wyborczej?
Duda urodził się 16 maja 1972 r. w Krakowie. Ukończył krakowskie II Liceum Ogólnokształcące im. Króla Jana III Sobieskiego. Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Jagiellońskim. W lutym 1997 r. rozpoczął pracę naukowo-dydaktyczną w Katedrze Postępowania Administracyjnego UJ, a od października 2001 r. został zatrudniony w Katedrze Prawa Administracyjnego UJ. W styczniu 2005 r. uzyskał stopień doktora nauk prawnych na podstawie rozprawy "Interes prawny w polskim prawie administracyjnym". Jest wykładowcą prawa administracyjnego na Uniwersytecie Jagiellońskim, na urlopie bezpłatnym ze względu na sprawowanie mandatu poselskiego. Wiosną 2005 r. założył własną kancelarię prawną.
Po wyborach parlamentarnych w 2005 r. rozpoczął współpracę z klubem parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości - został ekspertem od legislacji. Wraz z Arkadiuszem Mularczykiem jako ekspert PiS przygotowywał w 2005 r. tekst nowelizacji ustawy lustracyjnej. Od 1 sierpnia 2006 r. był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. W resorcie, którym kierował Zbigniew Ziobro, odpowiadał za legislację, współpracę międzynarodową oraz przebieg informatyzacji sądów i prokuratur. W 2007 r., reprezentując Polskę, podpisał europejską umowę o ochronie dzieci przed molestowaniem.
Od listopada 2007 do 2011 r. był członkiem Trybunału Stanu powołanym przez Sejm. Od stycznia 2008 r. był podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dymisję z tego stanowiska złożył w lipcu 2010 r. po wyborze Bronisława Komorowskiego na urząd prezydenta.
Prezydenccy ministrowie - Jacek Sasin, Maciej Łopiński, Małgorzata Bochenek, Andrzej Duda i Bożena Borys-Szopa - napisali wtedy w liście: "Mieliśmy honor cieszyć się zaufaniem męża stanu, człowieka wyjątkowego, nie tylko dzięki swoim osobistym przymiotom, ale przede wszystkim w kontekście Jego bezwarunkowej lojalności wobec Polski i narodu polskiego, dzięki Jego patriotyzmowi - mądremu, odważnemu i niezłomnemu. Wzięliśmy skromny udział w realizacji Jego programu, w urzeczywistnianiu Jego wizji Polski solidarnej, sprawiedliwej, szanowanej w świecie, silnej i zasobnej".
Duda zawsze podkreślał, że praca w Kancelarii Prezydenta była dla niego zaszczytem. Towarzyszy córce Lecha Kaczyńskiego Marcie, gdy odwiedza ona grób rodziców w katedrze na Wawelu.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.