Wyrok śmierci wykonano w czwartek na chińskim nauczycielu, który został skazany przez sąd w prowincji Gansu, na zachodzie Chin, za wykorzystanie seksualne 26 uczennic. Wszystkie ofiary miały mniej niż 12 lat - poinformowała w piątek agencja AP.
Sąd Najwyższy Chin podtrzymał w czwartek wyrok skazujący na śmierć Li Jishuna stwierdzając, że mężczyzna wykorzystał swój status społeczny i pozycję nauczyciela, aby zastraszyć uczennice i wykorzystać ich nieśmiałość.
Zdaniem sądu do molestowania i gwałtów na dziewczętach dochodziło w wiejskiej szkole, internacie oraz w okolicznym lesie. Dziewczynki w większości były pozbawione opieki rodziców, którzy pracowali w miastach.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
W wyniku działań Izraela w regionie zginęło ponad 65 tys. osób.