Światowe Dni Młodzieży coraz bliżej. Tydzień przed centralnymi wydarzeniami w Krakowie kilkanaście tysięcy młodych spędzi w archidiecezji wrocławskiej. Będą wśród nich również Włosi z archidiecezja Modena-Nonantola.
Jak to się stało, że Włosi wybrali właśnie archidiecezję wrocławską? - Odpowiedzialny za przygotowania do ŚDM chciał, by wybór padł na jedną z diecezji, z której pochodzą księża pracujący w archidiecezji Modena-Nonantola. Wybór był między Przemyślem a Wrocławiem. Ostatecznie po konsultacjach zdecydowaliśmy się na stolicę Dolnego Śląska - mówi ks. Marcin Wojciechowski, wrocławski kapłan, który już od 3 lat pracuje na Półwyspie Apenińskim.
W przyszłym roku z Modeny na Światowe Dni Młodzieży zgłoszonych zostało wstępnie 800 osób. - Liczymy, że uda nam się powiększyć tę grupę do nawet tysiąca - dodaje ks. Marcin. Jednocześnie przyznaje, że na razie ciężko powiedzieć, jakim zainteresowaniem będzie się cieszyło przyszłoroczne wydarzenie.
A jak wygląda duszpasterstwo młodzieży we Włoszech? - Są podobieństwa do Polski. Istnieją grupy parafialne, są spotkania dla młodzieży przygotowującej się do dojrzałości chrześcijańskiej. Po bierzmowaniu, gdy zaangażowanie jest już w pełni dobrowolne, ta aktywność spada bardzo mocno. Oczywiście część z młodych zostaje i działa, ale dla wielu kontakt z Kościołem jest bardzo luźny - wyjaśnia ks. M. Wojciechowski.
Przekonuje, że udział w Światowych Dniach Młodzieży ma być czymś, co ich przyciągnie i uaktywni. - Liczymy, że to będzie magnes, ale też okazja, by pokazać im Kościół w Polsce i umożliwić spotkanie z młodymi z innych krajów, którzy tak jak oni poszukują - tłumaczy.
Do Wrocławia i Krakowa z archidiecezji Modena-Nonantola przyjechało kilka osób. Ich zadaniem jest rozeznanie sytuacji i zaplanowanie pobytu zasadniczej grupy Włochów w Polsce.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.