W Angoli trwa modlitewny maraton przed papieską pielgrzymką, podczas gdy w Kamerunie w intencji podróży Benedykta XVI odprawiana jest specjalna nowenna - donosi Radio Watykańskie.
Do Jaunde, gdzie Papież rozpocznie swą pierwszą wizytę na Czarnym Lądzie, w poniedziałek dotrą oficjalne delegacje i pierwsi pielgrzymi. Wtedy też zostaną wprowadzone nadzwyczajne środki bezpieczeństwa i stolica Kamerunu zostanie zamknięta dla ruchu aż do wyjazdu Papieża. W Angoli trwa modlitewny weekend w intencji papieskiej pielgrzymki. Episkopat zachęcił wiernych do otoczenia szczególną modlitwą Benedykta XVI, jednak o tym, jakie przybierze ona formy, decydują księża w poszczególnych parafiach. W sanktuarium św. Antoniego w Kifangondo zorganizowano czuwanie nocne, w którym uczestniczyły rzesze wiernych z wielu parafii Luandy. „Czuwanie nocne jest to zalecenie episkopatu Angoli. Wszyscy chrześcijanie zaproszeni są do czuwań w swoich diecezjach – powiedział ks. Andrzej Fecko SVD. – Sanktuarium św. Antoniego jest ważne ze względu na kult, jaki został rozpowszechniony w tej części kraju przez obecność pierwszych misjonarzy. Mówimy, że św. Antoni urodził się w Lizbonie, zmarł w Padwie, ale cuda robi w Kifangondo”. Modlitwa o owoce pielgrzymki rozbrzmiewać będzie dziś i jutro w czasie Mszy, a w miejscach, gdzie brak księży, w trakcie celebracji Słowa Bożego. Wiele modlitw prowadzą świeccy katechiści. Oni też będą licznie reprezentowani w czasie spotkań z Papieżem. Bez oddanej posługi katechistów ewangelizacja i codzienna praca Kościoła byłyby w Angoli niemożliwe. Katechiści przygotowują wiernych na spotkanie z Papieżem także w Kamerunie. Dzieje się tak nie tylko w stolicy kraju, ale i w odległym buszu. „Na pierwszy rzut oka widać kolorowe płótna afrykańskie, z których kobiety szyją sobie stroje i na których widnieją motywy papieskiej pielgrzymki, takie jak choćby napisy: «Benedykt XVI» i «Witamy Cię» – powiedział przebywający w Kamerunie szef gdańskiego oddziału Ruchu Maitri, Tadeusz Makulski. – Byłem w wiosce Pigmejów na wschodzie Kamerunu i tam widziałem taniec przygotowywany przez nich na spotkanie z Papieżem, bo ich 15-osobowa delegacja jedzie na spotkanie z Ojcem Świętym. Widziałem też różne przygotowania modlitewne, ludzie się modlili za tę pielgrzymkę”. Przygotowania do pielgrzymki wprowadziły pewne napięcia związane z porządkowaniem spychaczami zatłoczonych ulic stolicy Kamerunu. „Staraniem władz oczyszczono Jaunde, które na co dzień wydaje się być wielkim targowiskiem. Z ulic usunięto stragany i budki, gdzie ludzie sprzedają różnego rodzaju produkty – powiedział Tadeusz Makulski. – Zrobiono to w afrykański sposób, przejechał buldożer i to zgarnął. Odczuwalne jest niezadowolenie ludzi, którzy stracili pracę i nieraz dorobek życia, bo przyjeżdża Papież. Także ten akcent się pojawia, ale sądzę, że będzie on marginesem i że to napięcie zostanie rozładowane”. Wielkie sprzątanie stolicy ma służyć nie tyle wizycie Papieża, ile celom propagandowym. Rządowi zależy na tym, by Kamerun wypadł jak najlepiej w oczach świata. Dlatego też wprowadzono duże ograniczenia co do udziału wiernych i wzmożone kontrole, także po to, by opozycja nie wniosła na spotkania z Papieżem transparentów z antyrządowymi hasłami. Widząc tę całą otoczkę papieskiej podróży episkopat Kamerunu w specjalnym liście przypomina, że nie jest to wizyta polityczna, ale duszpasterska, i że Benedykt XVI przyjeżdża, by umocnić braci w wierze. W głównych wydaniach wiadomości kameruńska telewizja emituje spot reklamujący papieską wizytę. Widać na nim wielokrotnie prezydenta kraju Paula Biya z żoną. Spot na przemian opatrzony jest francusko- lub angielskojęzycznym napisem informującym o czasie trwania wizyty. O pielgrzymce mówi też radio, które szczególnie na prowincji jest dużo bardziej popularnym środkiem komunikacji. Przypomina się, że Benedykt XVI przybędzie do Kamerunu także na zaproszenie prezydenta kraju.
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.