O pochodzeniu pokolenia JP II i o tym, jak pontyfikat Jana Pawła II wpłynął na polskie społeczeństwo opowiedział "Rzeczypospolitej" prof. Krzysztof Koseła, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Podkreślił on, że twórcami określenia pokolenie Jana Pawła II są duszpasterze i publicyści. Socjologowie ostrożniej w używają tej nazwy. Przypomniał, że socjolog, gdy mówi o pokoleniu, ma na myśli cztery, pięć rocznikach, które mają silne wspólne doświadczenie historyczne i starzejąc się, w dalszym ciągu się do niego odnoszą. Jest ono zdecydowanie dłuższe niż kilka kwietniowych dni 2005 roku. Wpływ tego doświadczenia rozważa się po znacznie dłuższym czasie niż 4 lata – dodał. Na podstawie swoich kontaktów z socjologami m.in. z Węgier, Rosji czy Litwy, profesor Koseła podsumowuje, że te społeczeństwa teraz przeżywają to, co u nas działo się w latach 80. i w pierwszej połowie lat 90. Oni teraz tkwią w kryzysie, a my przeszliśmy już na jasną stronę życia – powiedział „Rzeczypospolitej”. Soocjolog zdaje sobie sprawę z wad Polaków, ale podkreśla, że nasze społeczeństwo staje się bliższe standardom, które wyznacza chrześcijaństwo. W procesie uzdrawiania polskiego społeczeństwa ważną rolę – zdaniem prof. Koseły – odegrał papież Jan Paweł II i religia. Między innymi dzięki tym wpływom w Polsce wciąż silna jest pozycja rodziny – w odróżnieniu do trendów panujących na Zachodzie.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"