Watykan: Benedykt XVI odprawił Mszę św. za Jana Pawła II

Benedykt XVI odprawił w bazylice św. Piotra w Watykanie Mszę św. w intencji Jana Pawła II w czwartą rocznicę jego śmierci. Z papieżem koncelebrowali m.in. metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz i wikariusz papieski dla diecezji rzymskiej kard. Agostino Vallini.

Jan Paweł II niczym kochający ojciec i troskliwy wychowawca wskazywał pewne i trwałe punkty odniesienia, nieodzowne dla wszystkich, a zwłaszcza młodzieży. „A w godzinie konania i śmierci to nowe pokolenie chciało pokazać mu, że zrozumiało jego nauczanie, gromadząc się w ciszy na modlitwie na Placu św. Piotra i w tylu innych miejscach świata” – przypomniał Benedykt XVI. Dodał, że młodzi ludzie odczuwali jego odejście jako stratę, bo umierał „ich” papież, którego uważali za „swego ojca” w wierze. Czuli jednocześnie, że pozostawiał on im w spuściźnie swą odwagę i spójność swego świadectwa. Jan Paweł II wielokrotnie podkreślał potrzebę radykalnego przylgnięcia do Ewangelii, wzywając dorosłych i młodych, by wzięli na siebie poważnie tę wspólną odpowiedzialność wychowawczą – mówił papież. Dodał, że młodzi potrzebują dorosłych, którzy byliby w stanie zaproponować im zasady i wartości; którzy będą umieli nauczyć, bardziej życiem niż słowem, poświęcenia się dla szczytnych ideałów. Aby czerpać światło i mądrość do tego, należy polegać przede wszystkim na Bogu, który nigdy nie opuszcza nigdy tych, którzy dochowują Mu wierności. Benedykt XVI przypomniał, że nawiązuje do tego temat najbliższego, 24. Światowego Dnia Młodzieży, który obchodzony będzie na szczeblu diecezji w najbliższą Niedzielę Palmową, zaczerpnięty z 1. Listu św. Pawła do Tymoteusza: „Złożyliśmy nadzieję w Bogu żywym”. Apostoł przemawia w imieniu tych, którzy uwierzyli w Chrystusa i są inni od tych, „którzy nie mają nadziei”, właśnie dlatego, że mają nadzieję, to znaczy żywią ufność w przyszłość, ufność opartą na „Bogu żywym”. Papież zachęcił młodych słuchaczy do rozważnego korzystania z nadziei chrześcijańskiej, a zwłaszcza do tego, aby nie sprowadzać jej do ideologii, sloganu grupy, do zewnętrznej otoczki. Jezus nie chce, by Jego uczniowie „odgrywali” jakąś rolę, choćby to była rola nadziei, ale chce, aby to oni „byli” nadzieją, a mogą nią być tylko wtedy, kiedy zostaną z Nim zjednoczeni – tłumaczył Ojciec Święty. „Chce, aby każdy z was, drodzy młodzi przyjaciele, był małym źródłem nadziei dla swego bliźniego i abyście wszyscy razem stali się oazą nadziei dla społeczeństwa, w którym żyjecie” – dodał. Podkreślił, że „jeśli słowa Chrystusa pozostają w nas, możemy szerzyć płomień tej miłości, którą On rozpalił na ziemi; możemy nieść wysoko pochodnię wiary i nadziei, z którą podążamy ku Niemu, oczekując powrotu w chwale na końcu czasów”. „Jest to pochodnia, którą papież Jan Paweł II pozostawił nam w spuściźnie. Przekazał ją mnie jako swemu następcy; a ja w ten wieczór przekazuję ją symbolicznie, jeszcze raz, w sposób specjalny wam, młodzi Rzymu, abyście nadal byli strażnikami poranka, czujnymi i radosnymi w tym brzasku trzeciego tysiąclecia” – powiedział Benedykt XVI. Wezwał młodych do hojnego odpowiedzenia na wezwanie Chrystusa, zwłaszcza zaś w Roku Kapłańskim, który rozpocznie się 19 czerwca. Na zakończenie powierzył wszystkich „macierzyńskiemu wstawiennictwu Dziewicy Maryi, która zawsze czule go kochała”, dodając, że „gorąco wierzymy w to, że z nieba nie przestanie nam towarzyszyć i wstawiać się za nami”. „Totus tuus” – zakończył swe kazanie Benedykt XVI. W modlitwie wiernych uczestnicy Mszy św. prosili Boga m.in. o to, by „sługa Boży Jana Paweł II, który umiał zachować przez całe życie młode serce i który poświęcił się bez reszty posłudze apostolskiej, otrzymał w królestwie niebios nagrodę obiecaną wiernym sługom Ewangelii”. Po Mszy św., nie wychodząc z bazyliki, lecz korzystając z wewnętrznego przejścia, Benedyklt XVI udał się do Grot Watykańskich, by pomodlić się przy grobie Jana Pawła II. Towarzyszył mu archiprezbiter bazyliki św. Piotra kard. Angelo Comastri oraz delegacja młodzieży - trzy dziewczęta i i trzech chłopców. Młodzi Rzymianie postawili przy grobie płonące lampki oliwne. Papież modlił się kilka minut klęcząc na specjalnie ustawionym klęczniku. Gdy wstał, otrzymał kropidło, którym pokropił wodą święconą grób swego poprzednika. Po powrocie do bazyliki Benedykt XVI podszedł do polskich sióstr sercanek, które prowadziły dom Jana Pawła II w Pałacu Apostolskim i serdecznie się z nimi przywitał. Za nimi stał były kamerdyner Papieża Polaka, Angelo Gugel, którego papież również pozdrowił. ml (KAI Rzym), kg, pb / Watykan

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7
26°C Piątek
noc
22°C Piątek
rano
30°C Piątek
dzień
31°C Piątek
wieczór
wiecej »