Prostota życia, osobiste ubóstwo i potrzeba częstej spowiedzi – współcześni księża mogą się tego uczyć do św. Jan Marii Vianneya. We wspomnienie liturgiczne tego patrona wszystkich proboszczów przypomina o tym kard. Beniamin Stella.
Prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa zauważa, że w ponad półtora wieku po śmierci Świętego z Ars przykład jego życia wciąż pozostaje aktualny dla dzisiejszych księży.
„Był on pasterzem bardzo bliskim swojej owczarni, podzielał także jej biedę, typową dla tamtych czasów. Dawał jej przykład zwłaszcza prostotą życia i osobistym ubóstwem. Obie te cnoty są bardzo aktualne również dla dzisiejszego świata. Powiedziałbym, że kapłanowi pokornemu, ubogiemu, prostemu łatwiej jest być zrozumianym” – mówi kard. Stella. „Jednym z istotnych przesłań obecnego Papieża jest miłosierdzie. Zachęca on księży, by byli spowiednikami z sercem otwartym na przyjęcie grzeszników. A właśnie święty proboszcz z Ars uczył nas sztuki przyjmowania grzeszników otwartym sercem. Papież Franciszek uczy nas, byśmy i my, księża, mieli zwyczaj się spowiadać. Widzieliśmy go, jak w marcu podczas liturgii pokutnej w Bazylice św. Piotra klęczał przed spowiednikiem. Zawsze mówi: «Jestem grzesznikiem». A każdy grzesznik potrzebuje oczyszczenia i spotkania z Bożym miłosierdziem. Powiedziałbym, że św. Jana Vianneya i Papieża Franciszka zbliża głoszenie miłosierdzia i pełnienie miłosierdzia względem innych i siebie samych” – powiedział prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.