Polska otrzyma ponad 69,3 mln euro do 2020 roku na działania związane z polityką migracyjną, jak tworzenie i poprawa warunków w ośrodkach dla uchodźców, procedury azylowe i integracja imigrantów - poinformowała w poniedziałek Komisja Europejska.
Większość z tych środków - 63,4 mln euro - pochodzić będzie z unijnego Funduszu Azylu, Migracji i Integracji. KE oświadczyła w poniedziałek, że zatwierdziła polski program działań finansowanych z tego funduszu. Pozostałe 5,9 mln euro to środki na tzw. działania szczególne, podejmowane wspólne z innymi krajami, jak np. wspólne projekty dotyczące powrotów imigrantów do krajów pochodzenia i ich reintegracji.
Jak poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak, chodzi o środki, które mają zostać przeznaczone na planowane przyjęcie przez Polskę 2 tys. cudzoziemców z Syrii i Erytrei. 1100 z nich ma trafić do Polski w ramach relokacji, 900 w ramach przesiedleń. "Mamy na ten cel zagwarantowanie finansowanie z UE - będzie to 10 tys. euro na osobę przesiedloną i 6 tys. na osobę z relokacji" - zaznaczyła Woźniak.
W sierpniu KE zaakceptowała w sumie 23 krajowe programy wykorzystania środków z Funduszu Azylu, Migracji i Integracji oraz Funduszu Bezpieczeństwa Wewnętrznego na łączną kwotę 2,4 mld euro w latach 2014-2020. Największe wsparcie otrzymają Włochy i Grecja, zmagające się z napływem imigrantów przez Morze Śródziemne, a także Hiszpania. Dla Włoch przeznaczono w sumie 558 mln euro, zaś dla Grecji 474 mln euro. Hiszpania otrzyma 521 mln euro z obu funduszy.
Już w marcu KE zatwierdziła 22 programy działań w sferze polityki migracyjnej, a do końca roku ma zaakceptować pozostałych 13 programów.
W ubiegłym tygodniu KE poinformowała, że odblokowała 20 mln euro na pomoc Francji w rozwiązywaniu problemów związanych z imigracją. To pierwsza rata z programu na kwotę 266 mln euro z Funduszu Azylu, Migracji i Integracji. Część tych środków przeznaczona ma zostać na złagodzenie kryzysowej sytuacji w rejonie tunelu pod kanałem La Manche. W obozowiskach w Calais, na północy Francji, koczuje ok. 3 tys. imigrantów, głównie z Etiopii, Sudanu, Afganistanu i Syrii. Każdego dnia próbują dostać się do ciężarówek i pociągów jadących do Wielkiej Brytanii.
Środki z Funduszu Azylu, Migracji i Integracji mogą być przeznaczone na tworzenie i rozbudowę ośrodków dla uchodźców, zapewnienie, by procedury azylowe spełniały unijne standardy, organizowanie legalnej imigracji, integrację imigrantów w regionach oraz poprawę skuteczności polityki powrotów.
Polski program wykorzystania tych funduszy przewiduje m.in. unowocześnienie infrastruktury służącej cudzoziemcom przebywającym na terytorium Polski, podniesienie kompetencji i kwalifikacji personelu, zapewnienie cudzoziemcom dostępu do bezpłatnej pomocy prawnej, wypracowanie odpowiednich metod identyfikacji, wzmocnienie roli organizacji pozarządowych wspierających cudzoziemców, programy integracyjne czy też zwiększanie świadomości społeczeństwa w dziedzinie migracji.
Polska ma przyjąć 2 tys. cudzoziemców z Syrii i Erytrei. Uchodźcy będą przyjmowani etapami, w grupach liczących między 100 a 200 osób. Wcześniej do obozów znajdujących się w Libanie, przyjedzie polska misja, która będzie odpowiadała za organizację przesiedleń. Natomiast oficerowie łącznikowi zorganizują pomoc uchodźcom przebywającym na terenie Włoch i Grecji, objętych programem relokacji do Polski.
MSW przypomina, że przedsięwzięcie to zostało rozłożone na okres 2 lat, od 2016. "Pierwsze osoby przyjadą do Polski w 2016 r., ostatnich uchodźców z Syrii i Bliskiego Wschodu planuje się przyjąć w 2017 r." - zaznaczyła Woźniak.
Resort zapewnia też, że uchodźcy wnioskujący o ochronę międzynarodową będą sprawdzani wieloetapowo i przez szereg instytucji oraz służb, w tym przez służby kraju, do którego zbiegły, przez Urząd Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) i państwo przyjmujące - czyli Polskę. "O przyjęciu do Polski zdecyduje kilka czynników, m.in. względy bezpieczeństwa; Kraj udzielający ochrony ma prawo wskazać osoby potrzebujące w pierwszej kolejności pomocy, np. kobiety z dziećmi, czy dzieci pozostające bez opieki" - zaznaczyła Woźniak.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.