A miało być tak pięknie…

W książce „Nie przeproszę, że urodziłam” Karolina Domagalska opisuje historie ludzi, którzy skorzystali z in vitro. Ta książka miała pokazać wszystkie dobrodziejstwa płynące z tej metody. 
Pokazała coś zupełnie innego.


Gosia i Mariusz poznali się, gdy mieli ok. 40 lat. Ona miała już dwie córki. Bezskutecznie starali się o dziecko. Po półtora roku wybrali się do kliniki in vitro. Dwie próby zakończyły się fiaskiem. Wówczas jedna z córek zaproponowała, że mogą skorzystać z jej komórki jajowej. Mieli wątpliwości. Gosia spytała lekarza, czy to nie jest problem, że dawczynią komórki jajowej będzie córka. Lekarz problemu nie widział. Odpowiedział, że dla męża to osoba obca. W Niemczech taka praktyka jest zabroniona, w Polsce nie ma problemu. 
Do organizmu Gosi został wszczepiony embrion, który powstał z komórek jej córki i męża. Urodziły się dwie dziewczynki. Tworzą związek, w której biologiczną matką dwóch córek jest Gosia, a dwóch kolejnych jej córka. 
Nie ma zbyt dużo danych dotyczących dawstwa wewnątrzrodzinnego. W Wielkiej Brytanii częsta jest praktyka korzystania z komórki jajowej siostry. W większości krajów nie ma szczegółowych regulacji w tej sprawie. Opierając się na prawie o kazirodztwie, często zabronione jest dawstwo krewnych pierwszego stopnia, np. brata i siostry, czy ojca i córki.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
14°C Czwartek
wieczór
12°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
16°C Piątek
dzień
wiecej »