Komitet polityczny PiS zdecydował we wtorek, że kandydatem partii na premiera jest Beata Szydło - poinformowała dziennikarzy rzeczniczka PiS Elżbieta Witek.
"Chciałabym przekazać jeden komunikat w związku z różnymi spekulacjami: otóż komitet polityczny zdecydował, że kandydatem na premiera jest pani Beata Szydło" - powiedziała dziennikarzom Witek po zakończeniu posiedzenia komitetu.
Jak mówiła, w mediach pojawiają się różne nazwiska. "Chciałabym przerwać te spekulacje, w związku z tym ten komunikat" - dodała.
We wtorek wieczorem na portalu wpolityce.pl pojawiła się informacja, że kandydatem PiS na premiera jest także prof. Piotr Gliński.
Inni politycy PiS po zakończeniu komitetu nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami.
Wcześniej w warszawskiej siedzibie partii odbyło się spotkanie ścisłego kierownictwa PiS, które dotyczyło wyników wyborów i scenariuszy powyborczych. "To wewnętrzne spotkanie, konieczne po wyborach" - mówił PAP polityk PiS z władz partii. W spotkaniu udział wzięli: prezes Jarosław Kaczyński, wiceprezesi partii Beata Szydło, Adam Lipiński, Antoni Macierewicz i Mariusz Kamiński, szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, dotychczasowy wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński oraz szef sztabu PiS Stanisław Karczewski.
PiS zdobył w nowym Sejmie 235 mandatów spośród 460.
Politycy PiS w rozmowach z dziennikarzami w niedzielę, a także w poniedziałek podkreślali, że decyzje o składzie rządu będą zapadać po ogłoszeniu rezultatów głosowania w wyborach parlamentarnych. W partii - jak wynika z rozmów PAP z politykami PiS - trwa dyskusja nad składem przyszłego rządu, m.in. na temat tego, kto mógłby być szefem MSZ, ministrem sprawiedliwości, a także szefem mającego powstać ministerstwa gospodarki i rozwoju.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.