Na ponad 257 mln zł oszacowano wstępnie straty w gospodarstwach domowych i infrastrukturze, które na Dolnym Śląsku spowodowała powódź. W sumie podtopionych zostało już ponad 1300 gospodarstw.
Jak poinformowała PAP w piątek Anna Czujko z biura prasowego Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu, straty w samych gospodarstwach domowych oszacowano wstępnie na ponad 5,6 mln zł. Pomoc dla gmin, które najbardziej ucierpiały w czasie powodzi, rozdzielana jest na bieżąco. Do 3 lipca rozdysponowano ponad 2 mln zł pomiędzy 428 gospodarstwa. Do chwili obecnej poszkodowanym gminom wojewoda przekazał na wypłaty zasiłków ponad 3,3 mln zł.
Ciągle zamknięty pozostaje fragment drogi krajowej nr 5 w okolicach Marciszowa, w powiecie kamiennogórskim, prowadzący z Wrocławia do przejścia granicznego z Czechami w Lubawce. Droga z powodu intensywnych opadów deszczu została podmyta. Policja wyznaczyła objazdy przez Jelenią Górę i apeluje do kierowców, aby omijali ten teren.
Sytuacja powodziowa na Dolnym Śląsku powoli się stabilizuje. W regionie alarmy przeciwpowodziowe obowiązują jeszcze w ośmiu miejscach: w gminach Głuszyca, Nowa Ruda, Żórawina i Kamieniec Ząbkowicki, w powiecie kłodzkim oraz w miastach Wrocław, Stronie Śląskie i Jedlina Zdrój.
Pogotowia przeciwpowodziowe ogłoszono w 17 miejscach, w miastach Jelenia Góra, Dzierżoniów, Wrocław, Nowogrodziec i Ścinawa, powiatach jeleniogórskim, wrocławskim, trzebnickim, średzkim, wołoskim, legnickim, lubińskim, górowskim, głogowskim i oławskim oraz w gminach Kłodzko i Bystrzyca Kłodzka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.