Za ochroną afrykańskich kobiet przed przemocą oraz wszelkimi formami dyskryminacji opowiedzieli się biskupi Kamerunu. Równocześnie zdecydowanie odrzucili próby legalizacji w tym kraju aborcji.
Jednoznaczne stanowisko biskupów jest reakcją na ratyfikowanie przez kameruński rząd tak zwanego Protokołu z Maputo, czyli dodatkowego Protokołu do Afrykańskiej Karty Praw Człowieka w sprawie Praw Kobiet, przyjętego przez państwa tego kontynentu w 2005 r.
Dokument sam w sobie nie jest jednoznacznie zły. Stosuje jednak metodę „wszystko albo nic”, czyli oprócz dobrych regulacji dotyczących praw kobiet czy przemocy w rodzinie, wprowadza depenalizację aborcji, promuje sterylizację i antykoncepcję. Zapisy protokołu postulują też większą dostępność separacji i rozwodów, w określonych wypadkach mówi się też o tzw. „prawie do aborcji”. Te zasady muszą respektować wszyscy, którzy ratyfikują dokument. Apelując o nieprzestrzeganie Protokołu z Maputo, biskupi Kamerunu podkreślają, że zdecydowanie sprzeciwiają się wszelkim formom niesprawiedliwości wobec afrykańskich kobiet, jednak nie mogą się zgodzić na zabijanie niewinnych istnień.
Przeciwko tej cichej próbie legalizacji aborcji w Afryce opowiedział się także Benedykt XVI w czasie styczniowego spotkania z korpusem dyplomatycznym. „Zamachy na życie nie omijają nawet tych regionów, gdzie kultura poszanowania życia należy do tradycji, jak Afryka, gdzie próbuje się w podstępny sposób banalizować aborcję poprzez Protokół z Maputo” – zauważył Benedykt XVI. Papież podkreślił jednocześnie, że te działania mają na celu osłabienie rodziny i podważenie jej niezastąpionej roli społecznej.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.