W tym roku upływa kadencja około 30 ambasadorów Polski, którzy zostali o tym powiadomieni przez MSZ - poinformował w poniedziałek szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski. Potwierdził, że placówkę opuści m.in. ambasador RP przy UE Marek Prawda.
Waszczykowski wskazał, że ambasadorowie zwyczajowo wyjeżdżają na czteroletnie kadencje. Jak dodał, do około 30 ambasadorów wysłano informacje "przypominające, że w tym roku minister planuje zakończenie ich misji".
"W każdej sprawie będą indywidualnie toczyły się rozmowy między każdym z ambasadorów a dyrektorem generalnym ministerstwa na temat zjazdu - powiedział. - Trzeba wziąć pod uwagę sprawy rodzinne, sprawy dzieci, które chodzą do szkoły - wszystko będzie załatwiane zgodnie z naszymi zasadami w ministerstwie".
"To nie są odwołania na zasadach czystki. Po prostu kończy się kadencja ambasadorów" - zapewniał.
Waszczykowski nie potwierdził też nieoficjalnych informacji, że Marek Prawda ma opuścić placówkę przy UE już z końcem lutego br.
"Nie wydaje mi się, by ten termin był ustalony. Ambasador Prawda został powiadomiony, że w tym roku kończy się jego kadencja. Natomiast indywidualny zjazd będzie ustalany bezpośrednio z nim" - powiedział minister.
Dodał, że ambasador Marek Prawda jest od wielu lat za granicą, a przed pracą w Brukseli był ambasadorem w Niemczech. Poinformował, że ma już kandydata na jego następcę, ale na razie nie ujawnił nazwiska.
Marek Prawda jest stałym przedstawicielem Polski przy UE od września 2012 roku. Wstąpił do służby dyplomatycznej w 1992 roku. Był ambasadorem w Szwecji w latach 2001-2005, a po powrocie objął stanowisko dyrektora sekretariatu ministra spraw zagranicznych w Warszawie. Od 2006 do połowy 2012 r. był ambasadorem RP w Berlinie.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.