Katolicy we Francji są zbyt defensywni i za bardzo ulegają autocenzurze. Wynika to z „mistyki zaczynu w cieście” i zapominania o lampie, której nie można ukrywać pod korcem – uważa Fabrice Hadjadj, francuski filozof i członek Papieskiej Rady ds. Świeckich.
W ten sposób tłumaczy on zbyt słabe oddziaływanie Kościoła na młodzież we Francji. Jego zdaniem katolicy ponownie muszą nabrać męstwa w głoszeniu Ewangelii. „Chrystus to Baranek ofiarny, ale także Lew Judy. Chrześcijanin to człowiek, który wszystkim jest bratem, ale jest on także dobrym żołnierzem Jezusa (2 TM 2, 3)” – przypomina Hadjadj, który sam jest żydowskim konwertytą, a chrzest przyjął przed 18 laty.
Francuski filozof wypowiada te słowa w kontekście wywiadu dla tygodnika Famille chrétienne. Głównym tematem rozmowy jest atrakcyjność dżihadu dla młodego pokolenia francuskich muzułmanów. Hadjadj zauważa, że młodzi dżihadyści są w pewnym sensie podobni do pokolenia roku ’68, choć idą oczywiście w innym kierunku. Nie zgadza się on na stygmatyzowanie radykalizmu, który jego zdaniem jest dobry, bo, jak wskazuje etymologia tego słowa, stanowi powrót do korzeni i wyzwala w człowieku wielki dynamizm, chroni nas przed kompromisowością i postawą liścia, miotanego wiatrami opinii. Niebezpieczny jest natomiast ekstremizm, bo pretenduje do posiadania ostatecznego rozwiązania.
Hadjadj wskazuje też na kompletną bezradność francuskiej edukacji wobec problemów z młodzieżą. Świeckość, wartości obywatelskie czy republikańskie na nic się tu nie zdadzą. Tym bardziej, że młodzi nie szukają dziś wiedzy i wykształcenia, lecz powołania i nadziei. Potrzebują oni sensu, chcą wiedzieć, dla czego warto żyć i umierać. Szczęścia bowiem nie daje człowiekowi dobrobyt czy wygodne życie, lecz wielkoduszność posunięta aż do ofiarności. Ten, kto żyje, musi żyć w pełni. Oznacza to przekazywać życie i oddawać własne życie. Jeśli się to zaniedba, życie staje się absurdalną parodią, prowadzi do zadawania śmierci innym i sobie – mówi Hadjadj.
Zdaniem członka watykańskiej dykasterii w obecnej sytuacji inspirujące okazują się dwa podstawowe teksty Papieża Franciszka: Evangelii gaudium i Laudato si. Pierwszy przypomina nam, że jeśli z woli Opatrzności pojawiliśmy się na świecie w tym określonym miejscu i czasie, to mamy też do wypełnienia zadaną nam przez Boga misję, pomimo naszych słabości i ograniczeń. „Misję niewykonalną, to prawda, ale Anioł powiedział przecież Maryi, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych” – przypomina Hadjadj.
Drugi tekst, o ekologii integralnej, jest zachętą do tworzenia małych wspólnot opartych na pracy i modlitwie uwielbienia, które odkrywając na nowo bliskość z drugim i z ziemią, mogą nas ponownie otworzyć na Niebo – przekonuje francuski konwertyta.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.