O trzeźwość dla Polaków modliło się ok. 3 tys. uczestników Drogi Krzyżowej, którą na terenie byłego niemieckiego obozu zagłady KL Auschwitz-Birkenau poprowadził ks. prałat Władysław Zązel, bielsko-żywiecki duszpasterz trzeźwości.
Około 3 tys. osób: członków klubów AA, Al-Anon, Dorosłych Dzieci Alkoholików, abstynentów, członków Krucjaty Wyzwolenia Człowieka i sympatyków ruchów abstynenckich z wielu rejonów Polski - m.in. z Podbeskidzia, Górnego Śląska, Małopolski, Kielecczyzny, Podhala, Mazowsza - przyjechało do Oświęcimia-Brzezinki, by uczestniczyć w dorocznej Drodze Krzyżowej na terenie byłego niemieckiego KL Auschwitz II-Birkenau.
Krzyż na czele uczestników nabożeństwa od pierwszej do ostatniej stacji niósł ks. prałat Władysław Zązel, bielsko-żywiecki duszpasterz trzeźwości.
Nabożeństwo od 1986 roku organizuje Bractwo Trzeźwości z parafii św. Maksymiliana w Oświęcimiu w soboty przed trzecią niedzielą Wielkiego Postu. To właśnie proboszcz tej parafii ks. prałat Józef Niedźwiedzki przygotował rozważania poszczególnych stacji tegorocznej Drogi Krzyżowej, wiążące cierpienie Jezusa z życiem osób walczących z nałogiem alkoholizmu.
Urszula Rogólska /Foto Gość
Najmłodsi wytrwale modlili się z rodzicami i rodzeństwem
Obecny był także ks. infułat Władysław Fidelus, proboszcz parafii konkatedralnej Narodzenia NMP w Żywcu, i wielu duszpasterzy.
Rozważaniom towarzyszyły poruszające świadectwa trzeźwiejących alkoholików i członków ich rodzin, w których podkreślali oni moc zmartwychwstałego Jezusa, wyciągającego ich z prawdziwych ciemności grzechu i zniewolenia.
Droga Krzyżowa rozpoczęła się przy Bramie Śmierci i trasą między miejscami kaźni: ruinami krematoriów, obozowych baraków prowadziła do kościoła Matki Bożej Królowej Polski. Zakończyła ją Msza św. w kościele św. Maksymiliana, której przewodniczył biskup Piotr Greger.
Urszula Rogólska /Foto Gość
Wśród uczestników Drogi Krzyżowej było wielu członków Krucjaty Wyzwolenia Człowieka
- Polskę nękają dziś dwie klęski żywiołowe: bezrobocie i pijaństwo - mówił ks. Zązel na początku nabożeństwa. - Dołączają do nich narkotyki i dopalacze. To wszystko zniewala człowieka - bo niby w imię wolności wolno mu popełniać grzech, ale przez to staje się niewolnikiem grzechu. Ani się nie spostrzeże, kiedy się uzależnia. Nie potrafi sobie zabronić...
Przywołując postać śp. o. Jana Góry OP, ks. Zązel dodał: - Jak to mawiał na Lednicy o. Jan Góra: "Z alkoholem się nie flirtuje". Uwierz w to! Powiedz to swojej córce, swojemu synowi, powiedz każdemu, wobec którego czujesz potrzebę niesienia mu miłosierdzia: "Kocham cię tak, że nie dam cię przez alkohol poniewierać. Wiedz: z alkoholem się nie flirtuje".
Gorąco zachęceni przez ks, Zązla, uczestnicy nabożeństwa składali swoje - nieraz wstrząsające - świadectwa: upadków i wychodzenia z uzależnienia.
Urszula Rogólska /Foto Gość
Różaniec stał się ratunkiem dla wielu uczestników nabożeństwa, którzy zwyciężają nałóg alkoholizmu
Tadeusz z Radzymina koło Warszawy mówił o "cudzie trzeźwości", jakiego 12 lat temu w jego życiu dokonał Pan Bóg. Kasia, dorosła córka trzeźwiejącego alkoholika, która w intencji taty podpisała Krucjatę Wyzwolenia Człowieka, opowiadała o gehennie swojego dzieciństwa: awanturach, nieprzespanych nocach, niekończącym się smutku mamy, ale i o wielkim zwycięstwie Jezusa nad nałogiem taty i uzdrowieniu relacji w jej rodzinie.
Syn i ojciec z Żywiecczyzny, którym udało się pokonać nałóg, mówili, jakim są dla siebie wsparciem w trzeźwym życiu, prowadzonym w stałej, bliskiej więzi z Jezusem.
Inny mężczyzna apelował do wszystkich, którzy zwyciężają w walce ze swoim alkoholizmem, by "chodzili z podniesioną głową” i odważnie mówili o tym wszystkim, nie zrażając się drwinami i szyderstwami.
Na zakończenie nabożeństwa ks. Zązel przypomniał, że już niedługo, w lipcu, młodzież z całego świata odwiedzi także teren KL Auschwitz-Birkenau. Prawdopodobnie przybędzie tu także papież Franciszek, by za św. Janem Pawłem II powtórzyć: "Nigdy więcej wojny. Nigdy więcej wojny!".
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.