Można być katolikiem i jednocześnie akceptować aborcję oraz propagować używanie antykoncepcji – twierdzą działacze amerykańskiej organizacji Catholics for Choice (Katolicy na rzecz Wyboru) - o warsztatach, które organizują w Polsce we wrześniu pisze Anna Monkos w dzisiejszym Dzienniku.
Warsztaty będą prowadzone w Warszawie przez ich lidera Jona O’Briena pod hasłem: „Jak rozmawiać o aborcji?”. "Katolicy na rzecz Wyboru" organizują je wspólnie z Federacją na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Do dziś zgłosiło się kilkadziesiąt chętnych, a zapisy trwają. Organizatorzy zapowiadają, że szkolenie pomoże m.in. „przełamywać utarte schematy myślowe, porządkować własne przemyślenia i kierować dyskusją”.
Zbigniew Girzyński z PiS inicjatywę kwituje krótko: – Feministkom zależy na wywoływaniu skandali, bo inaczej pies z kulawą nogą by o nich nie usłyszał. Emocje tonuje bp Tadeusz Pieronek. – Granice mamy otwarte i każdy może przyjechać i głosić swoje poglądy. Ja mam inne niż Katolicy na rzecz Wyboru i nie będę z nimi dyskutować – mówi biskup. Na pytanie Dziennika, czy amerykańska organizacja ma prawo używać nazwy „katolicka”, odpowiada: – To nie jest nazwa zastrzeżona patentowo. Kto chce, to ją bierze, przypina na klatę, a naiwni wierzą.
– Fakt, że organizacja działa już od kilkudziesięciu lat, dowodzi, że katolicy w innych krajach potrafią prowadzić tego typu dyskusje. W Polsce, gdzie aborcja jest tematem tabu, jest to szczególnie potrzebne – mówi posłanka Lewicy Izabela Jaruga-Nowacka. Ale przyznaje, że obawia się reakcji środowisk konserwatywno-katolickich. – Będą próbowały utrudnić te warsztaty. Przypominają mi się protesty z 2003 r., kiedy do Polski przypłynął statek Kobiet na Falach – dodaje posłanka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.