Tzw. macierzyństwo zastępcze było jednym z najważniejszych punktów obrad zebrania plenarnego episkopatu Australii, które tym razem odbyło się w stołecznej Canberze. Wystosowano specjalne oświadczenie w tej kwestii.
Biskupi australijscy stwierdzają w nim m.in., że komercyjne traktowanie rodzicielstwa przyniesie szkody zarówno kobietom, jak i dzieciom, pozostawiając negatywne ślady, tak duchowe, jak też emocjonalne, na ich dalszym życiu. Tzw. rodzicielstwo zastępcze w jakiejkolwiek formie jest dla dzieci krzywdzące, godzi w ludzką godność, a zatem jest nie do przyjęcia. Hierarchowie wyrażają zrozumienie dla bólu i cierpienia, jakie towarzyszą małżeństwom nie mogącym mieć dzieci z powodu niepłodności lub komplikacji medycznych. Zwracają jednak uwagę, że rodzicielstwo zastępcze może okazać się tragicznym w skutkach doświadczeniem zarówno dla rodziców biologicznych, jak i dla matki zastępczej.
Biskupi przekazali swoje uwagi parlamentarnej Komisji ds. Polityki Społecznej, której zadaniem jest śledzenie i opiniowanie spraw związanych z tym tematem. „Prawo o macierzyństwie zastępczym nie jest procedurą, która ma na uwadze dobro dziecka, ale ma raczej chronić interesy dorosłych, którzy zdecydują się w tym procesie uczestniczyć – podkreślił reprezentujący episkopat bp Peter Comensoli. – Legalizacja macierzyństwa komercyjnego sprowadzi rolę kobiety jedynie do wykonania usługi rynkowej polegającej na rodzeniu i wychowywaniu dzieci”.
Abp Józef Polak podczas mszy kończącej XII Zjazd Gnieźnieński
Kair liczy na poparcie tej inicjatywy na poniedziałkowym szczycie arabsko-islamskim.
List do uczestników uroczystości w Gietrzwałdzie przysłał prezydent RP Karol Nawrocki.
Bóg - nie, deprawacja - tak. Ale ciągle rodzice mają szansę...
Dzień wcześniej ukraiński wywiad wojskowy (HUR) potwierdził atak na rafinerię ropy w mieście Ufa.
Według armii z około 1 mln osób zamieszkujących Gazę uciekło dotąd około 280 tys.