Piotr Lisek (OSOT Szczecin) wynikiem 5,75 w skoku o tyczce zdobył w Portland brązowy medal 16. halowych lekkoatletycznych mistrzostw świata. Szóste miejsce zajął Robert Sobera (AZS AWF Wrocław) - 5,65. Konkurs wygrał Francuz Renaud Lavillenie - 6,02.
Utytułowany reprezentant Francji, mistrz londyńskich igrzysk (2012), mający w dorobku cztery trofea mistrzostw świata i trzy Europy, atakował jeszcze należący do niego rekord globu pod dachem (6,16 w Doniecku w 2014), ale trzy próby na 6,17 były nieudane.
Na drugiej pozycji uplasował się oficer armii amerykańskiej Sam Kendricks - 5,80, a na siódmej obrońca tytułu Grek Konstadinos Filippidis - 5,65.
Urodzony w Dusznikach 23-letni Lisek (trzeci w ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Pekinie), wywalczył 25. medal dla Polski w historii zimowej imprezy, a pierwszy w męskiej tyczce. Dotychczas na podium stawały Polki - dwukrotnie Monika Pyrek (brąz w 2003 i 2008) oraz także dwukrotnie Anna Rogowska (srebro w 2006 i brąz w 2010).
W Portland w konkursie kobiet dwa medale zdobyły reprezentantki gospodarzy - złoty mistrzyni olimpijska z Londynu, halowa rekordzistka globu (30 stycznia 5,03) Jennifer Suhr (z domu Stuczynski) - 4,90, zaś srebrny Sandi Morris - 4,85, natomiast z brązu cieszyła się Greczynka Ekaterini Stefanidi - 4,80.
W czwartek, dzień przed rozpoczęciem rywalizacji w Convention Center, podczas oficjalnego zebrania reprezentacji Polski cała ekipa odśpiewała 100 lat kulomiotowi Konradowi Bukowieckiemu (PKS Gwardia Szczytno) z okazji 19. urodzin.
"To moja trzecia wizyta w Stanach Zjednoczonych i mam nadzieję, że będzie równie udana jak dwie poprzednie. Bo tamte bardzo miło wspominam. W USA jest zupełnie inna atmosfera, wszystko wygląda jak w filmach. Wcześniej miałem okazję być w Miami w college'u u znajomego - świetna sprawa" - wspomniał mistrz świata juniorów z 2014 roku i złoty medalista igrzysk olimpijskich młodzieży sprzed dwóch lat.
100 lat usłyszał też solenizant, trener biegów na średnich dystansach Zbigniew Król. "Niech nam żyje i króluje jeszcze przez wiele lat! Życzymy medali w Portland i Rio!" - padały okrzyki z biało-czerwonego tłumu.
Funkcję kapitana reprezentacji powierzono Kamili Lićwinko. "Dziękuję za ten zaszczyt, ale przemowy nie będzie, bo nie mam w tym doświadczenia" - powiedziała z uśmiechem na twarzy zawodniczka Klubu Sportowego Podlasie Białystok, która w poprzedniej edycji mistrzostw w Sopocie dwa lata temu zdobyła w skoku wzwyż złoty medal.
Wieczorem polskiego czasu wystąpi w eliminacjach pięcioro polskich lekkoatletów. O godz. 20.25 w biegu na 400 m Justyna Święty (AZS AWF Katowice) i Małgorzata Hołub (Bałtyk Koszalin), o 21.35 na 1500 m Renata Pliś (Maraton Świnoujście) i Danuta Urbanik (KKS Victoria Stalowa Wola), a o 22.20 Remigiusz Olszewski (OŚ AZS Poznań) na 60 m.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.