- Kancelaria prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki zapewniła w poniedziałek, że do zerwania wizyty zwierzchnika rosyjskiego prawosławia Cyryla w Równem na zachodzie kraju nie doszło z jej winy. O tym, że kancelaria odradziła tę wizytę ze względów bezpieczeństwa mówili przedstawiciele patriarchy.
"Kancelaria prezydencka nie jest koordynatorem wizyty zwierzchnika Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej na Ukrainie. Kwestią tą zajmuje się odpowiednia komisja Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego (UCP PM)" - oświadczył Jurij Bohucki, jeden z zastępców szefa kancelarii Juszczenki.
Patriarcha Cyryl planował wizytę w Równem w niedzielę. Miał tam polecieć wprost z Krymu, jednak jego przedstawiciele powiadomili, że administracja Juszczenki doradziła mu zmianę trasy. Zamiast w Równem, samolot patriarchy wylądował więc w Kijowie. Dostojnik udał się samochodem do jednego z prawosławnych klasztorów nieopodal Równego.
Zmiana planów wizyty zwierzchnika moskiewskiego prawosławia wywołała w Równem zdziwienie. Szef miejscowej administracji obwodowej Wiktor Matczuk powiedział gazecie "Kommiersant-Ukraina", że sytuacja w mieście była spokojna.
"Niektóre organizacje występowały z oświadczeniami, że wizyta zwierzchnika Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej jest niepożądana, planowane były protesty, jednak żadnych radykalnych działań nie zapowiadano" - oświadczył. Podobne zdanie wyraziło ukraińskie ministerstwo spraw wewnętrznych, które zajmuje się ochroną rosyjskiego gościa.
Tymczasem, jak podkreślił w rozmowie z "Kommiersantem" deputowany ukraińskiego parlamentu Iwan Zajec, odwołanie wizyty w Równem mogło być przemyślanym krokiem.
"Na Ukrainie zachodniej obserwowane jest zbliżenie stanowisk UCP PM z Ukraińską Cerkwią Prawosławną Patriarchatu Kijowskiego (UCP PK). Nie wykluczam, że patriarsze Cyrylowi doradzono odwołać wizytę w Równem, by zdyskredytować UCP PK i nie dopuścić do tego zbliżenia" - powiedział deputowany.
Trwająca właśnie wizyta patriarchy Cyryla na Ukrainie postrzegana jest jako demonstracja siły Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, która uważa Ukrainę za swoje kanoniczne terytorium.
Cerkiew na Ukrainie jest podzielona ze względów historycznych. Najwięcej wiernych ma Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego, w której posiadaniu są m.in. najsłynniejsze klasztory - Ławra Peczerska i Poczajowska. Zwierzchności Moskwy nie uznaje zaś Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Kijowskiego i Ukraińska Autokefaliczna Cerkiew Prawosławna. Obie jednak nie są uznawane za kanoniczne przez Kościoły prawosławne w świecie.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.