Przez najbliższe półtora roku rząd będzie oceniał funkcjonowanie programu 500 plus, ale nie będzie w nim dokonywał zmian - powiedział minister Henryk Kowalczyk, odnosząc się do projektu PSL zakładającego wpisanie do programu zasady "złotówka za złotówkę".
Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz - nawiązując do startu w piątek programu "Rodzina 500 plus" - stwierdził na briefingu w Sejmie, że ludowcy dają szanse PiS na "poprawienie" tego programu, który według nich powinien być dostępny dla większej liczby osób.
"Już w trakcie prac parlamentarnych (nad projektem wprowadzającym program 500 plus) składaliśmy poprawki dotyczące pierwszego dziecka i zasady +złotówka za złotówkę+. Dziś składamy nowelizację" - powiedział prezes PSL.
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk pytany w piątek przez PAP o możliwość znowelizowania ustawy wprowadzającej program 500 plus odpowiedział, że przez najbliższe półtora roku rząd będzie oceniał program, ale - jak zaznaczył - nie będzie w nim dokonywał zmian. "Musimy zobaczyć, jak to funkcjonuje. PSL miało swoją szansę przez 8 lat. Poprawianie (programu) teraz byłoby niepoważne" - dodał.
W ramach program "Rodzina 500 plus" świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł rodzice otrzymają niezależnie od dochodu na drugie i kolejne dzieci, do ukończenia przez nie 18. roku życia. W przypadku rodzin z dochodem poniżej 800 zł netto na osobę (lub 1200 zł dla rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym) wsparcie będzie przysługiwać także na pierwsze. Wsparciem objętych zostanie 2,7 mln rodzin, które otrzymają świadczenia na 3,7 mln dzieci
Już w toku prac parlamentarnych nad ustawą wprowadzającą program 500 plus posłowie PSL proponowali żeby świadczenie wychowawcze przysługiwało na każde dziecko i by objąć je zasadą "złotówka za złotówkę" (czyli w przypadku przekroczenia progu dochodowego świadczenie nie byłoby odbierane, a pomniejszane o kwotę, o jaką przekroczone zostało kryterium).
Ludowcy podkreślali wówczas, że takie rozwiązanie daje szanse na uzyskanie wsparcia zarówno rodzinom wielodzietnym, jak i tym, które mają jedno dziecko, bo przekroczenie kryterium dochodowego uprawniającego do świadczenia nie oznaczałoby automatycznie jego utraty. Teraz ta propozycja powraca z projekcie nowelizacji.
Posłanka PSL Andżelika Możdżanowska podkreślała w piątek, że "wszystkie dzieci są równe", a dzięki proponowanej przez ludowców nowelizacji każda polska rodzina, posiadająca nawet jedno dziecko, będzie mogła wystąpić o świadczenie.
Możdżanowska podkreśliła, że koszt nowelizacji szacuje się na 2 mld zł. Według niej, "te 2 mld zł, to dobra inwestycja w polskie rodziny".
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.