W Niedzielę Bożego Miłosierdzia 3 kwietnia benedyktyn o. Ludwik Mycielski z Klasztoru Zwiastowania w Biskupowie obchodził złoty jubileusz kapłaństwa. - To taka mistyczna postać. Głębokie, przenikliwe, a równocześnie pełne miłości spojrzenie. Ma wyczucie i empatię, nie brakuje mu jednak stanowczości. Boży człowiek na ziemi - mówi Miriam Nowak, młoda osoba związana ze wspólnotą z Biskupowa.
Założyciel trzeciej z kolei wspólnoty benedyktyńskiej w Polsce, istniejącej od blisko 30 lat, dziękował Bogu w tym dniu "za cud święceń kapłańskich przyjętych z rąk św. Jana Pawła II w katedrze na Wawelu 3 kwietnia 1966 r." - jak napisał na pamiątkowym obrazku.
Stanisław Salik
Uroczysta Eucharystia w parafialnym kościele pw. Zwiastowania NMP w Biskupowie
Przy ołtarzu z jubilatem dziękowali za dar jego życia i powołania współbracia - wśród nich opat tyniecki o. Szymon Hiżycki OSB - oraz zaprzyjaźnieni kapłani. Na pierwszym planie przeor wspólnoty z Biskupowa o. Jakub Kaliński
Kazanie jubilat wygłosił sam. Kto go zna, wie, że uczynił to „w swoim stylu” - w sposób nietuzinkowy, ciepły, nawiązując ze słuchaczami bezpośrednią więź. W oryginalnej, podzielonej na trzy części syntezie swojego życia wskazał na znaczące wydarzenia oraz osoby, które wpłynęły na jego duchową drogę. Wspomniał m.in. swoich rodziców, którzy pewną jego decyzję skomentowali: „Na wszystko, co nie jest grzechem, ci pozwalamy”. Podkreślał, że otrzymał wtedy od nich cenną i twórczą wolność. Przywołał także świętych i błogosławionych oraz kandydatów na ołtarze, których dane mu było poznać, m.in. ks. Blachnickiego, ks. Popiełuszkę, bp. Plutę i Chiarę Lubich. Wstąpienie do benedyktynów w Tyńcu w 1956 roku nazwał „maleńką odpowiedzią na szaleńczą miłość Pana Jezusa". Wyznał, że od dzieciństwa modlił się, by… nie zostać księdzem. W zakonie zaczął uczęszczać na modlitwy z braćmi, jednak mistrz nowicjatu zalecił mu włączenie się w modlitwę ojców i kazał przestać się modlić o to, by nie został kapłanem…
Wspomniał krótkie opatrznościowe spotkania z bp. Karolem Wojtyłą, które zwieńczone zostały przyjęciem z jego właśnie rąk w katedrze wawelskiej święceń kapłańskich wraz z diakonami krakowskimi w Niedzielę Palmową 3 kwietnia 1956 r. Zwracając się do obecnego przy ołtarzu ks. Roberto Saltiniego, focolarina z Włoch żyjącego od wielu lat w Polsce, o. Ludwik opowiedział o decydującym dla jego życia spotkaniu z Ruchem Focolari - zaangażowaniu się w życie duchowością jedności i głoszenie odtąd - słowem i czynem - nowego przykazania Jezusa: miłości wzajemnej. Podsumowując swoje kapłaństwo, zaznaczył: - Pragnę ludzi przygarniać, przytulać do Serca Pana Jezusa jak sam jestem przytulony.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.