Poseł PiS Stanisław Pięta złożył w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez sprawczynie wczorajszego incydentu w warszawskim kościele św. Anny.
Kilka kobiet zakłóciło przebieg Mszy, demonstracyjnie wychodząc ze świątyni podczas czytania komunikatu Episkopatu w kwestii ochrony życia nienarodzonych. Jedna z nich głośno wyrażała swe niezadowolenie. Media ujawniły, że uczestniczki zamieszania przez internet umawiały się, że tak się zachowają. Incydent sfilmował i umieścił w internecie dziennikarz "Gazety Wyborczej".
Poseł Pięta ocenił, że zachowanie demonstrantek naruszyło art. 195 par. 1 kodeksu karnego, który mówi, że kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Przeczytaj też: "Odkłamać projekt ustawy antyaborcyjnej"
Ograniczenia dotyczą strefy od poziomu ziemi do ok. 3 km w górę.
Do szkół wprowadzony został kontrowersyjny program edukacji seksualnej.
Do szkół wprowadzony został kontrowersyjny program edukacji seksualnej.
To ma być „fundamentalna zmiana w tym, co znaczy być człowiekiem.”