Przy siedleckiej parafii Bożego Ciała już od 13 lat działa wspólnota „Dzieci Światła”. Jest to modlitewna grupa wsparcia skupiająca rodziców, którzy stracili dziecko.
- To wspólnota ludzi wspierających się nawzajem, towarzyszących sobie - mówi jej opiekun, ks. Paweł Siedlanowski. Członkowie wspólnoty spotykają się w każdą ostatnią niedzielę miesiąca w parafii Bożego Ciała w Siedlcach na Mszy Świętej o godz. 14.00. Na Eucharystii gromadzi się zwykle ok. 200 osób. Za każdym razem wymieniane są imiona dzieci, za które modlą się wierni. Jest ich ponad 80.
- Śmierć dziecka w wyniku wypadku czy samobójstwa zawsze jest dla rodziny ogromną tragedią. Odejście dzieci przed rodzicami nie jest naturalną koleją rzeczy, dlatego utrata dziecka stanowi dla rodzica niemal koniec świata – mówi ks. Paweł Siedlanowski. Czasami rodzice nie są w stanie udźwignąć przeżywanego bólu, nie potrafią samotnie znosić cierpienia. Każda sytuacja jest inna, do każdej staramy się podchodzić w sposób bardzo indywidualny i pomagać na tyle na ile potrafimy- zaznacza kapłan.
Pomoc obejmuje zarówno aspekt duchowy, jak i ludzki. Do wspólnoty przychodzą ludzie o różnym stopniu religijności. Niektórzy z nich są mocno wierzący, innym dopiero przeżyta tragedia uświadomiła, że istnieje inny świat. - Rzeczą absolutnie najważniejszą jest pokazanie tym ludziom, że życie człowieka, jeżeli nawet zostaje przerwane za wcześnie, to nadal trwa- podkreśla opiekun wspólnoty.
Podczas spotkań mówi się o nadziei, pokazuje się perspektywę, która często pozostawała wcześniej niewidoczna. Oprócz tego ważny jest aspekt ludzki i tzw. psychologia żałoby. W dojrzewaniu do przyjęcia faktu śmierci i pogodzenia się z nim, pomaga wsparcie osób, które przechodziły przez to samo i pewne etapy mają już za sobą. - Ci ludzie sami przeżyli tragedię, wiedzą jak to wygląda i są w stanie takiego człowieka rozumieć, nie pouczać, nie uciekać, nie moralizować, nie mówić banałów tak jak często my jesteśmy skłonni to czynić, ale po prostu towarzyszyć- podkreśla ks. Siedlanowski.
Opiekun wspólnoty często przypomina jej członkom by pozostawali otwarci na innych. Wielu pogrążonych w żałobie rodziców nie ma sił by przyjść na spotkanie, by szukać pomocy. Pozostają zamknięci w sobie, nie widzą wyjścia z sytuacji, w której się znaleźli. Członkowie wspólnoty wyciągają do nich pomocną dłoń. Poprzez rozmowę i wsparcie pomagają pokonać rozpacz i bunt, odnaleźć na nowo sens życia. Pierwsze spotkanie ze wspólnotą zazwyczaj organizowane jest w czyimś domu, żeby stworzyć rodzinną atmosferę, w której można poczuć się swobodnie, rozmawiać i być z osobami, które przeżyły to samo i przez to są w stanie zrozumieć.
Ks. Siedlanowski zauważa, że z racji swej posługi kapłańskiej nigdy nie będzie w stanie w pełni zrozumieć bólu po stracie dziecka. Jego zadaniem jako opiekuna grupy jest jedynie koordynacja jej funkcjonowania. Największej pomocy członkom wspólnoty udzielają sobie oni sami, poprzez wzajemne wsparcie. Ksiądz Siedlanowski, jak sam zaznacza, ma za zadanie prowadzić swych podopiecznych ku Bogu, dawać im nadzieję, wskazywać nowe perspektywy, które do tej pory pozostawały niewidoczne, a także czuwać nad wspólnotą. Sam fakt, że wspólnota „Dzieci Światła” istnieje już tyle lat dowodzi, jak bardzo jest ona potrzebna podkreśla kapłan.
Wszystkie osoby zainteresowane wspólnotą „Dzieci Światła” mogą przyjść na najbliższe spotkanie, które odbędzie się 30 sierpnia o godz. 14.00 w siedleckiej parafii Bożego Ciała.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Według wcześniejszych doniesień w nalocie na szkołę zginęło co najmniej siedem osób.
"Władimir Putin nigdy nie zgodziłby się na misję prowadzoną wyłącznie przez UE lub nawet NATO"
W wyniku tej operacji na terenie obiektu wybuchł "ogromny pożar".
Przed sklepami Lidl protest przeciw planowanej budowie centrum dystrybucji w Gietrzwałdzie
Jutro ingres abp. Adriana Galbasa do archikatedry warszawskiej.