Ubolewanie, że o Ameryce Łacińskiej przenikają do opinii międzynarodowej prawie wyłącznie informacje negatywne, wyraził abp Józef Wesołowski.
Nuncjusz apostolski w Dominikanie spotkał się z dziennikarzami przy okazji obchodów setnej rocznicy przybycia do tego karaibskiego kraju kapucynów.
Zdaniem pochodzącego z Polski watykańskiego dyplomaty przewaga negatywnych informacji o regionie sprawia wrażenie, że sprawy pozytywne są wręcz ukrywane przed opinią publiczną. A tymczasem w Ameryce Łacińskiej dzieje się dużo dobrych i ważnych rzeczy – powiedział abp Wesołowski, który poprzednio był nuncjuszem m.in. w Boliwii. Jako przykład podał Dominikanę, której obywatele potrafią rozwiązywać problemy kraju na mocy wewnętrznego porozumienia i bez uciekania się do pomocy z zewnątrz. „Trzeba żyć w Ameryce Łacińskiej i rozmawiać z jej mieszkańcami, by zdać sobie sprawę z ich duchowego bogactwa czy dowiedzieć się, jak wiele jest tu inicjatyw na rzecz rozwoju i innych ważnych rzeczy – dodał abp Wesołowski. – Tymczasem to wszystko znika w cieniu, bo mówi się przede wszystkim o tym, co złe”.
Kraj ma ponad 170 mln mieszkańców, z których 90 proc. wyznaje islam. Katolików jest tam 300 tys.
Indie włączyły się w spór między Mauritiusem a W. Brytanią o przynależność wysp Chagos
Rodzina ta została zamordowana przez Niemców 5 stycznia 1943 r.