Ośmioro z dziesięciu poszkodowanych we wtorkowym wypadku busa w Austrii polskich obywateli zostało już zwolnionych ze szpitali - poinformował PAP szef biura rzecznika prasowego MSZ Rafał Sobczak.
Dwoje rannych, którzy w wypadku doznali złamań rąk, pozostaje jeszcze na obserwacji, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - dodał.
Do wypadku doszło około godz. 4 rano w pobliżu miejscowości Neusiedl am See, na autostradzie A6, niedaleko granicy słowackiej. Lekko rannych zostało dziesięć osób, z dwunastu znajdujących się w busie.
Sobczak potwierdził, że wszyscy poszkodowani to Polacy. Jak dodał, służby konsularne pozostają w kontakcie z polskim przewoźnikiem oraz miejscową policją, która ustala okoliczności zdarzenia.
Przed południem konsul generalny RP w Wiedniu Andrzej Kaczorowski poinformował m.in., że bus zjechał z drogi, wjechał do rowu i przewrócił się, jest mocno uszkodzony, a wszystkich rannych w wypadku przewieziono do okolicznych szpitali, m.in. w miejscowości Kittsee w Dolnej Austrii. Zaznaczył, że poszkodowani odnieśli tylko "lekkie obrażenia" i nie ma mowy o zagrożeniu ich życia.
Kaczorowski wskazał, że w następstwie wypadku na autostradzie były poważne utrudnienia. Bus został przewieziony przez służby autostradowe na parking.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.