Z krytyką ze strony Kościoła spotkała się decyzja Sądu Najwyższego w Argentynie, który uznał za niekonstytucyjne karanie osób posiadających niewielkie ilości marihuany „na własny użytek”.
Orzeczenie zaznacza co prawda, że chodzi o osoby dorosłe i okoliczności, które „nie zagrażają osobom trzecim”, jednak zdaniem episkopatu jest to tłumaczenie pokrętne, a prawo powinno jednoznacznie utrudniać, a nie ułatwiać dostęp do narkotyków. Jak stwierdził bp Jorge Lozano, kierujący w argentyńskim episkopacie komisją ds. duszpasterstwa osób uzależnionych, wyrok Sądu Najwyższego może zostać opacznie odczytany, że zażywanie narkotyków jest legalne. Hierarcha zwrócił też uwagę na praktyczną nieobecność państwa w walce z narkomanią i handlem środkami odurzającymi. Dodał, że problem nie tkwi w takim czy innym rodzaju narkotyków, ale w samej istocie uzależnień, które niszczą człowieka.
Biskupi Argentyny wielokrotnie zabierali głos na temat alarmującego szerzenia się w tym kraju plagi uzależnień. Ostatnio debatowano na ten temat na forum rady stałej episkopatu. Zapowiedziano wypracowanie oficjalnego stanowiska i specjalnego programu duszpastersko-socjalnego w związku z opracowywaną przez rząd ustawą depenalizującą posiadanie narkotyków.
Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowały w czwartek wieczorem tysiące Izraelczyków.
Herszt gangów terroryzujących Haiti grozi obaleniem Tymczasowej Rady Prezydenckiej.
Rada Konstytucyjna zablokowała zezwolenie na używanie pestycydu zwanego "zabójcą pszczół".
Tylko między 9 a 21 lipca w prowincji Kiwu Północne zginęło co najmniej 319 osób.
"Definicję dopuszczalnych strat ubocznych zmieniono tak, że przewyższają one korzyści".
W środę z Putinem w Moskwie spotkał się wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff.