Za wykonanie aborcji w prywatnym mieszkaniu w Gdyni trzeba było zapłacić 2,5 tys. zł. Nielegalny proceder mógł trwać nawet kilka lat.
Na trop wpadli kryminalni policjanci z Komendy Miejskiej w Gdyni. Funkcjonariusze 11 czerwca weszli do prywatnego mieszkania w Gdyni-Redłowie, w którym mieścił się nielegalny gabinet. Na miejscu policjanci zastali pacjentkę przygotowaną do zabiegu.
W wyniku policyjnej akcji zatrzymano lekarza ginekologa z Gdańska oraz pielęgniarkę. Dzień wcześniej w ręce policji wpadł współpracujący z nimi mężczyzna, który sprzedawał środki poronne.
- Osoby zostały zatrzymane i doprowadzone do gdyńskiej prokuratury. Lekarz usłyszał zarzut dotyczący przeprowadzania nielegalnych aborcji, z kolei pielęgniarka - pomocnictwa w ich przeprowadzaniu - mówi kom. Michał Rusak, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Gdyni.
- Wszyscy zostali zwolnieni i obecnie znajdują się pod policyjnym dozorem. Sprawa jest rozwojowa. Dalsza praca policjantów i prokuratorów będzie zmierzała do ustalenia, jak długo i jak często trwał ten nielegalny proceder. Gabinet istniał w mieszkaniu od kilku lat. Nie wiemy jeszcze, jaka była skala niezgodnych z prawem zabiegów - dodaje.
Za przeprowadzanie nielegalnych aborcji lub za pomocnictwo w ich przeprowadzaniu grozi kara do 3 lat więzienia. O sprawie poinformowało jako pierwsze Radio Gdańsk.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.