Pięcioro dzieci w wieku od 4 do 10 lat, wspólnie bawiących się na zabrzańskim podwórku, trafiło w piątkowy wieczór do miejscowego szpitala z objawami zatrucia. Dzieci połknęły niewielkie ilości leków psychotropowych. Prawdopodobnie znalazły je przy drodze.
"Życiu dzieci nic nie zagraża. U dwojga z nich lekarze stwierdzili zatrucie farmakologiczne, pozostałe zostały w szpitalu jedynie na obserwacji" - powiedział w sobotę PAP rzecznik zabrzańskiej policji, Marek Wypych.
Dodał, że nic nie wskazuje na to, by ktoś celowo podał dzieciom leki psychotropowe. Z relacji dzieci nie sposób jednak z całą pewnością ustalić, skąd je wzięły, ponieważ mówią sprzeczne rzeczy. Jedno z dzieci utrzymuje, że lekarstwo znalazło przy śmietniku, inne przypomina sobie, że zabrało je z mieszkania babci. Tę drugą wersją już wykluczono.
"Wszystko wskazuje na to, że dzieci znalazły lekarstwa przy drodze, prowadzącej na niedalekie wysypisko śmieci" - powiedział Wypych.
Do zabrzańskiego centrum pediatrii trafiły trzy dziewczynki i dwóch chłopców. Najmłodsze z nich ma 4 latka, pozostałe 7, 9 i 10 lat. Pierwsze objawy zatrucia zauważono u nich w piątek po południu. Skarżyły się na zawroty głowy, złe samopoczucie, jedno wymiotowało. Całą piątkę zawiozły do szpitala karetki pogotowia.
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.
Jasne jest, że Moskwa chce przede wszystkim zaszkodzić naszym ludziom.
Libańskie ministerstwo zdrowia powiadomiło o śmierci czterech osób w izraelskich atakach.
Raport: potrzebna baza danych o aktywności nietoperzy na farmach wiatrowych.