Wspólnota św. Idziego, która wraz z archidiecezją krakowską przygotowała Kongres dla Pokoju „Ludzie i religie”, jest wielkim skarbem – uważa ks. Manfred Deselaers.
We wtorek, 8 września, uczestnicy rozpoczętego w niedzielę kongresu wezmą udział w Marszu i Ceremonii Pamięci na terenie byłego obozu Auschwitz-Birkenau.
Niemiecki kapłan, z Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu, podkreśla, że zainicjowane przez Jana Pawła II spotkania pozwalają odkrywać na nowo niezwykły wymiar i ogromną rolę międzyludzkich kontaktów.
„Uczestnicy spotkań poznają się nawzajem we wspólnym kontekście. Wiadomo, że chodzi o pokój na świecie. Wiadomo, że chodzi o wymiar religijny. Ale i wiadomo, że nie chodzi o ujednolicenie wszystkich. Każdy jest tu ze swoją własną tożsamością, swoją własną modlitwą. Wspólnota św. Idziego, która ma taki ogromny szacunek dla odrębności, także religijnej, jest wielkim skarbem” – podkreśla duchowny.
Ks. Deselares przypomina, że dzięki swemu zaangażowaniu, rzymska wspólnota doprowadziła już do pokoju w kilku ważnych zapalnych punktach globu. Jego zdaniem pielgrzymka uczestników kongresu do Auschwitz ma ogromny sens. „To szczególnie ma sens w czasie, gdy obchodzimy 70. rocznicę początku II wojny światowej. Tym bardziej wydaje się jasna potrzeba religijnego, duchowego, zaangażowania na rzecz pokoju i pojednania” – dodał ks. Deselares w rozmowie z KAI.
W czasie wtorkowej pielgrzymki do Auschwitz głos mają zabrać dwie osoby: dyrektor instytutu Yad Vashem, rabin Meir Lau, który był więźniem tego obozu, i Austriaczka romskiego pochodzenia, była więźniarka Birkenau.
Międzyreligijne spotkania modlitewne pod wspólnym hasłem „Ludzie i Religie” mają już ponad 20-letnią tradycję. Ich pierwowzorem i inspiracją był Światowy Dzień Modlitwy o Pokój, który odbył się 27 października 1986 r. w Asyżu z inicjatywy Jana Pawła II.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.