Władze Chin, usiłujące wzmocnić swą kontrolę nad internetem, wprowadziły kolejne ograniczenia dotyczące tym razem muzyki w sieci - informuje czwartkowa prasa pekińska. Ograniczenia, oznaczające w praktyce cenzurę, mają zacząć obowiązywać od 31 grudnia.
Jak podaje agencja AFP, cytując pekiński dziennik "Global Times", wprowadzono nakaz uzyskiwania przez portale muzyczne wcześniejszej autoryzacji nadawanych utworów, zarówno chińskich jak i obcych. Gazeta nie ujawnia, jakie kary grozić mogą za zignorowanie nakazu.
Dostawcy zagranicznych piosenek będą musieli także przedstawiać tłumaczenia na język chiński tekstów każdej z nadawanych piosenek.
Chińskie Ministerstwo Kultury wyjaśniło, odpowiadając na pytanie AFP, że celem rozporządzenia jest "ochrona kultury narodowej oraz względy etyczne". Przypomniano o zakazie promowania przemocy i pornografii w chińskiej części internetu, a także konieczności ochrony własności intelektualnej.
Według rzecznika resortu kultury, cytowanego przez "Global Times", wprowadzenie szybkiego systemu uzyskiwania oficjalnych zezwoleń umożliwi otrzymanie odpowiedzi od władz w ciągu trzech dni. Według rzecznika, system zezwoleń nie będzie jednak obowiązywać utworów skomponowanych, zarejestrowanych czy zamieszczonych w sieci przez internautów.
W Chinach jest obecnie co najmniej 338 mln internautów - najwięcej na świecie. Chiny liczą ponad 1,3 mld ludzi.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.