Br. Antoni Marczewski OP nie żyje. Zginął wczoraj prawdopodobnie rażony piorunem. Proszę o modlitwę za Antka i jego rodzinę - napisał na Twitterze prowincjał polskich dominikanów o. Paweł Kozacki.
- To się zdarzyło na wakacjach, podobno br. Antoni wracał z kościoła - powiedział serwisowi gosc.pl o. Kozacki.
Zmarły zakonnik miał 30 lat. Przedstawiał się na Twitterze jako brat student, biolog środowiskowy z wykształcenia i zamiłowania, zainteresowany zwłaszcza ochroną przyrody z perspektywy chrześcijańskiej. Ukończył właśnie I rok studiów teologicznych w Krakowie. Przed wstąpieniem do zakonu ukończył magisterskie studia biologiczne na Uniwersytecie Gdańskim oraz licencjackie na Wydziale Rolnictwa i Biologii Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Jako świecki student związany był z dominikańskim duszpasterstwem akademickim przy stołecznym klasztorze przy ulicy Freta.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.