Kiedy ktoś ukradnie nam dokument tożsamości, może potem wyrządzić ogromne szkody. Na szczęście mamy szansę, by się przed tym uchronić. Musimy jednak działać szybko.
Minęły już czasy, kiedy spokojnie można było zostawić dowód osobisty w recepcji hotelowej albo jako zastaw przy wypożyczeniu sprzętu sportowego. Podrobienie dokumentu nie jest teraz dla złodzieja żadnym problemem. Dlatego dokumentów powinniśmy strzec jeszcze uważniej niż pieniędzy. Wraz z dowodem złodziej kradnie bowiem naszą tożsamość. Może potem na nasz rachunek zaciągnąć kredyt, zrobić wielkie zakupy na raty albo założyć fikcyjną firmę. Na przykład w zeszłym roku pewien mieszkaniec Krakowa wyłudził z banku aż 6,5 miliona złotych kredytu, posługując się skradzionym dokumentem.
Musimy więc bardzo uważnie pilnować swoich dokumentów. Pamiętajmy też, że jeśli płacimy kartą kredytową, nie możemy jej nawet na chwilę spuścić z oka. Sprzedawca w sklepie czy kelner w restauracji nie ma prawa z naszą kartą znikać na zapleczu „w poszukiwaniu terminalu”. Dokumenty nośmy zawsze przy sobie. Lepiej też powstrzymajmy się przed robieniem zakupów przez internet z komputera, do którego mają dostęp inne osoby.
Liczy się czas
No dobrze, ale co zrobić, gdy zostaniemy okradzeni? Powinniśmy natychmiast zastrzec ukradziony dokument, żeby złodziej nie zdążył się nim posłużyć. – Szybkość działania jest tu niezwykle ważna – mówi Marcin Gozdek z Biura Informacji Kredytowej. – Dlatego warto zapewnić sobie możliwość natychmiastowego zastrzeżenia dowodu on-line. W tym celu należy założyć indywidualne bezpłatne konto w BIK z funkcją zastrzegania dokumentu. Jest to usługa darmowa, realizowana zdalnie – z komputera, tabletu, telefonu – wystarczy jedno kliknięcie, a informacja o zastrzeżeniu w ciągu kilku minut dotrze do wszystkich banków w Polsce. Co więcej, nie trzeba pamiętać żadnych danych z dowodu. Aby zastrzec dokument, należy wcześniej założyć konto na www.bik.pl. Podczas rejestracji potwierdzamy swoją tożsamość, podając dane z dowodu. Zastrzec potem można tylko ten dokument, który został zweryfikowany w procesie zakładania konta.
BIK przygotował również specjalny alert, który działa jak sygnał ostrzegawczy, gdy ktoś będzie próbował wziąć kredyt na nasze dane. Alert przesłany za pomocą e-maila i SMS-a powiadamia nas za każdym razem, gdy w BIK pojawi się pytanie o naszą historię kredytową. Jeśli sami nie składaliśmy żadnych wniosków kredytowych, nic nie kupujemy na raty ani nie poręczaliśmy kredytu, pojawienie się alertu może oznaczać, że ktoś próbuje wziąć kredyt na nasze nazwisko.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.