Premier Izraela Benjamin Netanjahu po raz kolejny odrzucił w poniedziałek wieczorem żądanie USA w sprawie całkowitego zamrożenia budowy nowych osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu - podają we wtorek izraelskie media.
Stanowisko takie Netanjahu miał zaprezentować na poniedziałkowym posiedzeniu parlamentarnej komisji ds.zagranicznych i bezpieczeństwa na dzień przed planowanym spotkaniem ze specjalnych wysłannikiem amerykańskiej administracji na Bliski Wschód George'm Mitchellem. Sprawa planowanej przez Izrael budowy na Zachodnim Brzegu nowych mieszkań ma być głównym przedmiotem rozmowy.
Netanjahu miał jednak zaznaczyć w Knesecie, że możliwe byłoby zawieszenie planów budowy osiedli na pewien czas, jednakże w żadnym razie nie zostaną wstrzymane projekty, znajdujące się już w stadium realizacji. "Jasno mówimy, że zbudujemy do końca około 2500 mieszkań, znajdujących się już w fazie konstrukcji" - oświadczył izraelski premier.
Zarówno administracja Baracka Obamy jak i strona palestyńska domagają się całkowitego wstrzymania osadnictwa żydowskiego na Zachodnim Brzegu Jordanu. Palestyńczycy uzależniają od takiego kroku dalsze rokowania z Izraelem.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.